Cmentarze poniemieckie w Pile

[Dawny Pilanin]

Zapraszam do wymiany informacji na temat niemieckich cmentarzy w powojennej Pile. Zacznę od przypomnienia ich lokalizacji. Największy znajdował się w pobliżu dawnego szpitala, po drugiej stronie ulicy (nazwy, której jednak nie pamiętam). Pochówki były jeszcze do lat 50-tych, dokąd była jeszcze w Pile ludność niemiecka . W 1963 r zwiedzałem go i był jeszcze w dobrym stanie. Co się z nim działo dalej, nie wiem,więcej tam nie byłem.
Drugi cmentarz był na ul. Mireckiego, na przeciwko Jednostki Wojskowej. Do czasu utworzenia Cmentarza Komunalnego, to tam odbywały się pochówki Pilan obu narodowości. Jaki jest stan obecny i jakie losy w minionych 40-tu latach nie wiem, bo opuściłem Piłę. W pamięć wrył mi się pogrzeb żołnierza, który zginął skrytobójczo od "band" Była orkiestra wojskowa, a potem salwa, co dla chłopca 9-cio letniego było nie lada atrakcją.
Ostatni (chyba...?) cmentarz znajdował się na Jadwiżynie przy ul. Dąbrowskiego i Jagiellońskiej. Posiadał drewnianą kaplicę, rozebraną w pierwszych latach 50-tych. Cmentarz ten szybko popadał w ruinę, brak było ludności etnicznej do opieki. Rozkradano nagrobki, balustrady brali złomiarze, a władze od zagospodarowania przestrzeni, postanowili wśród działek ogrodowych i pól na początku lat 70-tych zrobić "park". Wtedy też widziałem tam ostatnie leżące w nieładzie tablice nagrobne.
Tyle wiadomości chowam w mojej pamięci, która przecież jest zawodna i pewnie coś pokręciłem. Proszę o wyrozumiałość i korektę.
Mam nadzieję, że ktoś uzna mój pogląd, że warto poświęcić uwagę temu tematowi. Cmentarze niemieckie w Pile podzieliły los niemieckich domów, taka była wtedy polityka, z której teraz nie powinnyśmy być dumni. Oczywiście te zagadnienie nie dotyczy tylko Piły, a wszystkich Ziem Odzyskanych.

[Tom]

Temat o cmentarzach już istnieje w:
Nekropoliach Pilskich i Cmentarze Wojenne

Tom