Potop w Pile

Okres gdy Piła była w granicach Polski, czyli od powstania osady do 1772 roku i 1807-1815.
MieszkoX
Posty: 1
Rejestracja: 26 paź 2007, 21:40
Kontakt:

Potop w Pile

Post autor: MieszkoX »

Próbowałem znaleźć na forum informacji na temat wojny polsko-szwedzkiej (1655-60). Nic nie znalazłem, a jeśli to moja wina, bo coś przeoczyłem, to przepraszam. Bo trochę dziwne wydaje mi się, że nic o "potopie" tu nie wspomniano. Jeśli rzeczywiście tak jest to zachęcam was do podzielenia się informacjami. Piszcie wszystko co wiecie. Jeśli znacie jakieś pozycje naukowe na ten temat, zwłaszcza w Wielkopolsce (i w Pile), to także dołączajcie. Mam nadzieję, że problem ten zainteresuje nie tylko mnie. Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
SA108
MODERATOR
Posty: 1765
Rejestracja: 21 kwie 2005, 19:45
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 1 raz

Post autor: SA108 »

Jest tylko temat o bitwie pod Ujściem:
viewtopic.php?t=90
adam
PRZYJACIEL
Posty: 1379
Rejestracja: 22 wrz 2006, 18:58
Lokalizacja: Niemcy

Potop

Post autor: adam »

Krótka wzmianka o Szwedach w Pile znajduje się w artykule pt: Pilscy Żydzi. Ja natomiast w niemieckiej literaturze przeczytałem, że w czasie potopu szwedzkiego zostały zniszczone: Skrzatusz, Stara Łubianka, Kotuń. W literaturze polskiej spotkałem się też z tezą, że wieś Szwecja nosi dlatego taką nazwę, gdyż mieszkańcy tej wioski stawiali mocny opór wojskom szwedzkim. Choć niemiecka literatura podaje inną genezę tej nazwy.
Pozdrawiam
radek1265
Posty: 16
Rejestracja: 18 lip 2008, 11:35
Lokalizacja: Bartoszyce 52km od Kaliningradu

Post autor: radek1265 »

Trochę późno zareagowałem. Czy słyszeliście o wsi Morzewo. W czasie potopu szwedzkiego Szwedzi zamierzali złupić pobliskie wioski czyli Rzadkowo, Morzewo, Kaczory i Równopole. Szwedzi obozowali w lesie nieopodal Morzewa pewnej nocy mieszkaniec Morzewa przechodził tamtędy przez las i zobaczył szwedzki obóz zbliżył się do tego miejsca i dowiedział się że Szwedzi chcą złupić pobliskie wsie zawiadomił mieszkańców wsi. Chłopi wzięli z magazynu duży pień drzewa i udusili nim Szwedów śpiących w rzędzie. To stało się podczas potopu szwedzkiego około 10-14 km od Piły.
zibi
Posty: 6
Rejestracja: 17 lip 2007, 13:43
Lokalizacja: PILA

Re: Potop w Pile

Post autor: zibi »

TAK TAK.
A POTEM ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE.
A w wiosce to wszyscy pewnie znali szwedzki.
radek1265
Posty: 16
Rejestracja: 18 lip 2008, 11:35
Lokalizacja: Bartoszyce 52km od Kaliningradu

Re: Potop w Pile

Post autor: radek1265 »

Czy znali szwedzki to nie wiem :mryellow: . Tak słyszałem. Za tym, że tak się wydarzyło przemawia fakt, że do dzisiaj góra w okolicach Morzewa nazywa się Śmiertna. Chociaż może to być tylko legenda.
Awatar użytkownika
Aragorn
MODERATOR
Posty: 1358
Rejestracja: 14 kwie 2005, 17:22
Lokalizacja: Piła- Ringstraße

Re: Potop w Pile

Post autor: Aragorn »

Wydarzenia związane z wojna Polski ze Szwecją w latach 1655- 1660 głęboko utkwiły w pamięci również mieszkańcom naszego regionu. Najczęściej były to opowiadania wydobyte z pamięci jako podania wierzeniowe i historyczne. W 1655 Szwedzi, będąc na ziemiach regionu, pod Ujściem przyjęli kapitulację polskich wojsk. Jednak po zajęciu kolejnych ziem Szwedzi nie przestrzegali układu zawartego z Polakami pod Ujściem. Grabili i niszczyli wszystko, czego nie było można zabrać. Agresywność wroga wywołała zbiorowy odruch urażonego w uczuciach i ciemiężonego ludu. Zaczęły powstawać chłopskie oddziały partyzanckie zwane partiami, których podstawowym celem była walka z agresorem. Tak było również pod Rzadkowem. Przy okazji warto przypomnieć, ze pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1517. Była położona nieco w innym miejscu, a jej nazwę pisano " Zatchowo ". Partia, czyli chłopski oddział partyzancki, postanowiła napaść na oddział szwedzkiego wojska, który rozbił obóz na wzgórzu pomiędzy Morzewem a Rzadkowem, również w zabudowaniach gospodarczych. Chłopi uzbrojeni w kosy, widły i siekiery napadli na śpiących wrogów. Zaskoczeni Szwedzi, szczególnie na wzgórzu nie bronili się, wiec zostali zgładzeni. Na pamiątkę tych wydarzeń, w przekazach ustnych wzgórze zaczęto nazywać " śmiertelną gorą ". Pośmiertnica to druga nazwa wzgórza. Jeszcze w późniejszych latach okoliczni chłopi wykopywali broń szwedzką, którą po napadzie zakopywano dla zatarcia śladów napadu. Z ustnych przekazów wynikało, ze za wyrządzone krzywdy dusze zabitych Szwedów zmuszone były raz do roku, jesienią, czynić pokutę. Właśnie w jesienne dni nikt nie miał odwagi znaleźć się w pobliżu wzgórza. Jeśli ktoś odważny znalazł się na wzgórzu, słyszał głos trąbki, tętent koni, szczęk szabli i dzikie okrzyki. Można było zobaczyć, jak na czele oddziału pojawił się jeździec z dziko ogniem płonącymi oczyma, wymachujący mieczem. Za nim inne postacie na koniach- ubrane w czarne płaszcze z rozwichrzonymi głowami. Można było usłyszeć przerażający wrzask, wołanie o pomoc. Takie opowiadania o szwedzkim najeźdźcy szczególnie w czasach pruskiej niewoli przyczyniały się do aktywacji poczucia świadomości narodowej. Właśnie w takich warunkach utrzymanie polskości było również możliwe w tradycjach historycznych. Wtedy to pamięć ludzka była zmuszona do przypominania tych scen, gdzie walczyliśmy z wrogami kraju.
Janusz Rozmus, Wojciech Łysak - Wojny szwedzkie w tradycji ludu wielkopolskiego na przełomie XIX i XX wieku. Literatura Ludowa 3- 4/ 195
ODPOWIEDZ

Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..

Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.

Utwórz konto

Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.

Zarejestruj się

Zaloguj się