Komunikacja miejska w Pile

[Maksiu]

Czekam niecierpliwie na Mercedesy Citaro 0530 2-drzwiowe odsuwane prosto z Norwegii.. Mówię ci, Merce będą lepsze od knypków.

[Maksiu]

Witajcie.
Chciałbym poruszyć temat o nowo zakupionych Mercedesach 0530 "Citaro" które pochodzą z Norwegii jako pojazdy używane. Jest ich cztery a numery taborowe to od 405 do 408.
Pytanie: Co o nich myślicie? Jakie wrażenia z jazdy? Opisujcie swoje zdania na ten temat a tu macie foty mego autorstwa.

[Matey#24]

Jechałem tylko raz i powiem tyle: tragedia! W Toruniu kupiono pod koniec roku 2012 kilkadziesiąt MANów... o wiele lepiej się sprawdzają!

[Bocian]

A na czym ta tragedia polega?

[Matey#24]

Kolego wiem, że Ty jesteś anty do ludzi nastawiony i czasami też agresywny, ale każdy ma swoje zdanie. Dla mnie tragedią jest to, że płacze się na temat braku pieniędzy, podwyższa ceny biletów, a potem sprowadza używany złom z zachodu, mówiąc jaki on nie jest wspaniały! Po za tym autobus iluś tam dziesięciometrowy z dwoma drzwiami? Totalny nonsens! Ludzie siedzący z tyłu w godzinach szczytu muszą lecieć do środka autobus by wysiąść... Już kiedyś były w Pile bodajże autobusy i jak pamiętam to zawsze problem był...

[Bocian]

Chciałem się tylko dowiedzieć, co konkretnie Ci się nie podoba. Z Twojej poprzedniej wypowiedzi trudno cokolwiek wywnioskować.

A co do autobusu, to faktycznie ten układ nie jest najszczęśliwszy.

[Matey#24]

Wybacz, mam uprzedzenia do Ciebie po wcześniejszych konwersacjach.

Pilskie MZK po prostu robi ludzi w konia niestety i wymusza płacenie wręcz haraczu za korzystanie ze swoich usług. Tu nie ma co się zastawiać paliwem ani "kryzysem". Pilskie MZK niestety to państwo w państwie. Kierowcy są taką dziwną grupą, że aż strach myśleć, dodając do tego zarząd z Panem Serwackim mamy pełen obraz.

[Bocian]

Nie wiem - nie znam nikogo z MZK, więc trudno mi się odnieść.

Słabość oferty pilskiego MZK wynika między innymi z fatalnej urbanistyki. Miasto jest rozwlekłe, odległości między niektórymi przystankami ogromne a co za tym idzie, przewoźnik musi sobie radzić z większymi kosztami.

[Matey#24]

Koszty można by pokryć udostępniając powierzchnię na autobusach na reklamy, bardziej rozwinąć ofertę przewozową dla firm, instytucji, osób prywatnych, bardziej dostosować rozkład jazdy autobusów, a nie pozwalać na to by jeździły watahy autobusów w ciągu 2 minut na to samo osiedle, a przed 30 minut nie było ani jednego! Wtedy ludzie by częściej korzystali z oferty, bo jeśli NA PRZYKŁAD ja jadę na Dolaszewo 1 to potem muszę czekać godzinę za powrotną 1 albo 9! To absurd! Tak samo autobusy w inne dzielnice Piły np. Staszyce! 4 na raz jadą, a potem nic.

[Bocian]

Stada autobusów to jest właśnie efekt rozwlekłości naszego miasta.
Jeśli autobus jedzie rzadko ale regularnie z jednego osiedla, to trudno zrobić tak, aby np. na drugim końcu trasy nie jechał w stadzie z liniami z innych osiedli.
Łatwiej sobie poradzić wtedy, kiedy linii jest mniej, ale jeżdżą częściej.

[Matey#24]

Z tego co mówiono kilka lat temu, nasz rozkład jazdy układali... studenci ze Słupska! Już wtedy były wielkie "kłótnie" o to jak mają jeździć autobusy. Moim zdaniem takie coś powinno się sprawdzać poprzez badania odpowiednie. W końcu kontrolerzy jeżdżą autobusami od rana do nocy, mogą przy okazji zobaczyć ile osób jeździ na danej linii o danej godzinie... Proste...

[Maksiu]

1. Panowie Matey i Bocian: nie kłócić się! :-)
2. Matey-owi chodziło o Berliety? Renaulty PR100 z lat 1994-2001. Prawda, mam zdjęcia proszę bardzo (oto chodzi Matey?).



3. Szanuję odpowiedź Mateya. Nie każdemu musi się podobać. Ja mam znakomite zdanie na temat Merców.
Edit: Na złom 19.12.12 pojechał w swą ostatnią podróż Jelcz 120m #366 z 2000 roku. Oto zdjątko... Na razie mamy tylko 4 120-tki.



Autorem zdjęcia jest Marcin Wężowski.
I co ogarnia was smutek bo mnie tak... :-(

[dizel]

Z tego co pamiętam 366 się jeszcze całkiem nieźle zbierał. Pewnie chodzi o normy czystości spalin. Pewnie, że szkoda takiego autobusu, w końcu polski.

[Maksiu]

Nie. Ten wóz był w najgorszym stanie technicznym wraz z #363 który też jest (bo nadal w zajezdni stoi) w krytycznym stanie, ale pytałem się jednego typa z MZK to on mówi, że jest wykorzystywany do celów "Logistycznych". Spytałem się rodziny o co w tym zdaniu biega to jeden powiedział, że źle użył słowa ten pracownik (wuj z rodziny sam z zawodu jest logistykiem...), że logistyka to planowanie tras czy jakoś tak, mało już pamiętam. Ale 363 nadal stoi w zajezdni. Raz jest tu a raz tam, ale nie poza zajezdnią. Widocznie coś kombinują z nim... A #366 nadal jeździł aż do końca Listopada...

[Matey#24]

Mam coś dla was koledzy:



Foto jest raczej świeże. Mi nie chodziło o Berliety tylko (swoją drogą jako dziecko to uwielbiałem te autobusy), ale też Neoplany stare i te dwa (?) co kursują na linii nr 50 czasem. Przecież to jakaś tragedia jest!

[Maksiu]

Pomyłka Matey. Jest to jeden Neoplan N4016td zakupiony z Bawarii, miasta Bayreuth. Mowa była o nim 5 lat temu lub 6 choć on trafił do nas w 2007 w wakacje (#381 nr taborowy). Foto, Matey jest niby świeże, ale mam je w swoim zbiorze. Praktycznie 7-letnie i nadal nic nie wiadomo co on tam robi w KMKM Szczecin. Bodajże jest remontowany. Fot. brak. Nic o nim nie wiadomo. Ale istnieje.J ako jedyny.

[Matey#24]

Dobrze, to jeden Neoplan, ale z tego co pamiętam były też małe dwa Neoplany, które jeździły czasem na linii nr 2. Były też często wypożyczane (nawet kiedyś kilkukrotnie jechałem nim z klasami na Płotki). Też w nich był problem...

Foto dostałem od pewnego Miłośnika Kolei ze Szczecina w listopadzie zeszłego roku. Nie drążyłem tematu co i jak, bo byłem mocno zdziwiony kiedy zobaczyłem ten autobus.

[Maksiu]

Dobrze, to jeden Neoplan, ale z tego co pamiętam były też małe dwa Neoplany, które jeździły czasem na linii nr 2. Były też często wypożyczane (nawet kiedyś kilkukrotnie jechałem nim z klasami na Płotki). Też w nich był problem...

Panie tych WOZÓW NI MA! Zezłomowane w 2012 roku, chodziło o to? Foty moje.


Fot. jest więcej, mam dać?

Są to Neoplany N4009 z 1997 roku zezłomowane 1 października 2012, dokładnie widziałem złomowanko...

[Matey#24]

Heh no i jakby nie patrzeć MZK pozbyło się możliwości dorobienia sobie np. poprzez wynajem takich busików dla szkół, czy imprez okolicznościowych. Szkoda...

[Maksiu]

No teraz to czeka N4016...

[Maksiu]

A tak w ogóle mam pytanko: czy ktoś ma zdjęcia właśnie Berlietów i Renówek, najlepiej żeby to były numerki taborowe #188 i 192 i 193?


(Na tym zdjęciu jest inny wóz).

Ploose ;-) Bardzo bym podziękował (jeśli ktoś ma).

[Matey#24]

Hehe pierwszy Neoplan w Pile bodajże. Wygrany w konkursie chyba przez pana Romana Bolka :D Mojego kolegi z klasy w podstawówce i gimnazjum, ojca. On chyba nawet się palił już raz, czy dwa.

[Maksiu]

A spalił... I wcale nie pierwszy bo drugi :-) #353 był pierwszy, ale coś mu walnęło/stuknęło i został w 2010 zezłomowany bo po prostu elementów nie dało się naprawić. Elementy typu koła zostały dla 354-360. A spalił się 1 w 2009 roku. I NAJSTARSZY autobus w Pile nowo zakupiony z salonu. Mogłem się pomylić bo #361 był jest najstarszy (1997 rocznik! warszawski!).

[witek]

Jak dziś pamiętam jak mój ojciec jeździł w MZK i zawsze szedłem do niego na linie jak jeździł berlietami i siadałem na skrzynce za kierowcą i godzinami jeździłem z nim po mieście. A co do tych pierwszych neoplanów to mój jako pierwszy jeździł 351 na trasie numer 16 oraz 52. Miałem nawet okazję go poprowadzić :)

Były też małe żółte Autosany H7-20.02 (zwane kaczkami) którymi również mój ojciec jeździł na wspomnianych trasach zanim otrzymał 351. Jest co wspominać, pamiętam jak w kaczce zawsze siedziałem na pokrywie od silnika która znajdowała się obok kierowcy. Ach te czasy.

[Matey#24]

Takimi autosanami jeździłem w 4 klasie podstawówki, cały rok na basen wodnik! Zawsze w czwartki czekał na moją klasę. Wyjazd był o 9.40 a powrót jakoś po 11, czy 12. Wspaniała frajda jazda nim. Zawsze musiałem zasiąść obok kierowcy :)