adam pisze:(...) ciekawi mnie jak w naszym mieście oddano hołd pomordowanym w 70 rocznicę ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich i wspierającą ich czerń?
W Pile nie było żadnych oficjalnych uroczystości
Adamie... Co prawda, nie czytałem papierowych wydań lokalnej prasy z bieżącego i ubiegłego tygodnia, lecz ślad pozostałby na mutacjach internetowych. Okoliczna prasa, w tym przypadku złotowska obejmująca swoim zasięgiem wszystkie gminy powiatu mocno nasyconego przesiedleńcami z akcji 'Wisła' odnotowała jedynie uroczystości w Podgajach. Tak samo prasa szczecinecka nie zawierała żadnych doniesień w tym samym temacie...
A propos Podgajów, gdzie członkowie stowarzyszenia Ogólnopolska Rodzina Kościuszkowców z Legionowa, w podróży historycznej szlakiem szlaku bojowego 1 Dywizji WP złożyli hołd poległym. W ramach uroczystości przypomniano tragiczną śmierć 32 polskich żołnierzy, spalonych żywcem przez
łotewskich żołnierzy SS. Podkreśliłem 'łotewskich', bo taka wersja przebija z badań historyków. I jakoś nikt nie usiłuje zasłonić się poprawnością polityczną w stosunkach z Łotwą, tylko wali prosto z mostu fakty dopiero co ustalonej prawdy!
Nie jestem zwolennikiem permanentnego rozdrapywania ran i orszaków żałobnych oscylujących od Bałtyku po Tatry, lecz pamięć o naszej historii musi trwać w nieskażonym kształcie, gdzie 'tak' znaczy 'tak', a 'nie' to tylko i wyłącznie 'nie'. Na półkach mojej domowej biblioteczki poczesne miejsce w dziale historycznym zajmuje monografia Siemaszków i cyklicznie pobudzaną świadomość zwykle kieruję do tej pozycji, choć nie gardzę innymi - szczególnie publikacjami prasowymi o nieposzlakowanej rzetelności. Tak więc, w moim domu i kręgu rodzinnym pamięć o Wołyniu została dochowana...
