Pytania o przeszłość
atelier fotograficzne Plog
Dziękuje za odpowiedź. W takim razie budynek ze zdjęcia to prawdopodobnie dawna Berlinerstr. 51 lub 53.
Mam jeszcze jedno pytanie: w jakich latach funkcjonowało atelier fotograficzne Plog?
Pozdrawiam,
Rafal
Mam jeszcze jedno pytanie: w jakich latach funkcjonowało atelier fotograficzne Plog?
Pozdrawiam,
Rafal
- BOGDAN
- PRZYJACIEL
- Posty: 1001
- Rejestracja: 11 lut 2006, 22:25
- Lokalizacja: Piła - Staszyce
- Podziękowano: 1 raz
Re: atelier fotograficzne Plog
W roku 1914 mieściło się przy Neuer Markt 20.RR pisze:Mam jeszcze jedno pytanie: w jakich latach funkcjonowało atelier fotograficzne Plog?
W 1928 już nie ma.
Pozdrawiam
Wracając do wątku o banku na ul. Poznańskiej
Po trzecie - okna. Są zupełnie inne niż w reszcie budynku, coś tu nie pasuje. Po czwarte - nie ma tam piwnic, a jeżeli są to "głęboko", bo okna są nisko nad ziemią. Według wniosków które sobie wyciągnąłem, stwierdzam, ze może to być fragment murów banku.
Ja się jednak nie zgodzę z tym, że to na 100% nie mogą być mury tego budynku. Po pierwsze - moja babcia która jest tutaj od sierpnia 1945 roku mówi że pamięta jak ten "Bank na Świerczewskiego" stał jako taki po wojnie. Pamięta te arkady i mówiła że bank nie był zrównany z ziemią, mury pozostały. Po drugie - wchodząc w "podwórko" są dwa dziwne zaokrąglenia muru na wysokości parteru, potem sciany zbiregają się pod kątem prostym wyżej. Nie jest to na pewno budowa charakterystyczna dla PRL-u, szczególnie dla pilskiego, gdyż w Pile trzeba było budować szybko i tanio i bez sensu pozwalać sobie na taką "awangardę".Tom pisze:Pytania o przeszlosc.
Ten budynek w/w na rogu Sikorskiego i Srodmiejskiej odbudowywal miedzyinnymi moj ojciec, jak i cala Sikorskiego, Centrum. Wiele opowial o rozwalaniu gruzow i wykorzystywaniu fundamentow po bylych budynkach. O rozbieraniu murow i pozostawieniu piwnic, w miejscach gdzie obecnie nic na nich nie ma.
Pytanie czy budynek stanowi pozostalosc po poprzednim?
To co pamietam wspominal o "fundamentach na ktorych stawiano mury i czesc wykorzystanych piwnic" powojennej kawiarni "WRZOS". W czesci budynku od strony ul. Sikorskiego bylem dwukrotnie, od strony Srodmiejskiej - wielokrotnie i nic nie wsykazuje, ze to stary obiekt. Przede wszystkim grubosc murow jest obecnie miejsza, na zewnatrz i wewnatrz.
Po trzecie - okna. Są zupełnie inne niż w reszcie budynku, coś tu nie pasuje. Po czwarte - nie ma tam piwnic, a jeżeli są to "głęboko", bo okna są nisko nad ziemią. Według wniosków które sobie wyciągnąłem, stwierdzam, ze może to być fragment murów banku.
Niby są to szczegóły, ale zawsze jednak. Widzę SA108, że Ciebie też ten temat nurtował. Więc teraz to już pewne :wink:. Ciekawe ile jeszcze takich budynków, albo jak w tym wypadku, fragmentów, bo część gdzie jest kawiarnia jest podejrzewam że "nowa", albo mocno przerabiana, się ostało... Zastanawia mnie też fakt, skąd w wielu przedwojennych domach są takie ładne okna. Może to głupie, ale na jednym ze zdjęć widziałem, że budynek na rogu Buczka i Śródmiejskiej nie miał w ogóle okien. Czyżby zostały "przestawione" z innych pozostałości? Chyba że nie wyszły na zdjęciu i dlatego widać takie "czarne dziury", ale w to bardzo wątpię, bo zdjęcie jest dobrej jakości.
Chodzi o to:
Chodzi o to:
Niestety. We wspomnianym artykule w MURATORZE /wspomnianym w innym temacie/ jest bardzo mądrze powiedziane: "Historia miasta z urwaną pamięcią [...]. Piła pamięta tylko Stanisława Staszica, Olega Matwiejewa i lata powojenne które zaczęły się od wielkiego burzenia. Początkowo nie było pewności czy Piła będzie polska czy niemiecka. To przpieczętowało los miasta - konsekwentnie wyburzano stare kamienice, uszkodzone w czasie zdobywania miasta. [...] Na pustych placach po secesyjnych kamienicach zaczęto stawiać socjalistyczne bloki. Tak wyglądało pranie mózgu miasta, które miało nieszczęście przez 173 lata nazywać się Schneidemuhl. Dziwne miasto, które nie chcało pamiętać o swej przedwojennej urodzie zielonych placów, zwartych secesyjnych ulic, wież kościołów, tyle że... poniemieckich." Podoba mi się określenia "prania mózgu" - zgadzam się z tym, Piła to miasto po praniu mózgu i hipnotyzujących działaniach. A propos artykułu jeszcze - Pan Szwedziński też jest tam wspomniany :wink:
- BOGDAN
- PRZYJACIEL
- Posty: 1001
- Rejestracja: 11 lut 2006, 22:25
- Lokalizacja: Piła - Staszyce
- Podziękowano: 1 raz
Dzisiaj panuje swoista moda na negowanie wszystkiego co zrobiono w okresie tzw. "komuny". Nie wiem kto jest autorem owego artykułu w MURATORZE, ale mam sporo zastrzeżeń. Nie po raz pierwszy spotykam się z takimi stwierdzeniami różnych "znawców" czasów powojennych, którzy urodzili się przeważnie w latach 70-tych lub później.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Autorem jest Andrzej T. Papliński - nie wiem czy to coś mówi. Absolutnie nie neguję tego co zrobiono za komuny, ale umówmy się, że te pomysły nie były skierowane przyjacielsko do Niemców. Fakt, ze wojna to jedno, ale negować miasto zbudowany w okresie /większość/ niehitlerowskich Niemiec, i winić Bogu ducha winnych ludzi, którzy chciali mieć ładne miejsce zamieszkania. To już jest ciut przesadą, podobnie jak zamalowywanie niemieckich budynków w stylu niemieckiego gotyku, czy w stylu pruskim, aby udowodnić że to nie jest niemieckie i aby to specjalnie ukryć. To tak jak już ktoś powiedział na forum przemalować zamek w Malborku. Oczywiście to moja opinia, ale podejrzewam że część ludzi się z tym zgodzi. Zwykle się od nich odwracano i negowano to co niemieckie. Dlatego jestem ciekawy czy tylko to było powodem wyburzania kamienic do odremontowania. Druga strona medalu to to że, sami Nimecy nie są do nas przyjacielsko nastawienie - w każdym razie większość. Ale gdyby każdy myślał o tym że co niemieckie to złe i trzeba natychmiast wyburzyć, możliwe że nie mielibyśmy tylu ładnych miast na zachodniej ścianie Polski. Tym bardziej że do lat 60., Piła nie miała dokładnego planu zagospodarowania przestrzennego i wszystko robiono ciut subtelnie i impulsywnie.
Zastanawia mnie fakt sali gimnastycznej przy SP nr 2. Otóż będąc tam pewnego razu zauważyłem rzeczy które były charakterystyczne dla przedwojennych budowli. Np. ciekawa konstrukcja pod dachem, balkon nad wejściem czy w końcu chrakterystyczne drzwi. Czy ta hala /jeżeli ktoś odwiedzał SP nr 2, to jest to tzw. "duża sala"/ jest jeszcze przedwojenna? Jest połączona z głównym budykiem szkoły łacznikiem, jestem tym zaciekawiony.
Czy na pewno? Szkoła Podstawowa nr. 2 posiada dwie sale. Jedna, tzw. mała jest od strony wieżowca na Roosevelta, druga, duża blisko wjazdu na ul. Kossaka. Z resztą ten budyneczek ma inny kolor niż reszta szkoły. Przypomina mi to salę gimnastyczną w Salezjańskiej szkole podstawowej. Tam była podobna kostrukcja i ten charakterysytczny balkon. No i drzwi takie jak w koszarach.
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Aleś Ty uparty. ;)
Tak. Ona jest z lat 90-tych.
http://www.bit.xip.pl/sp2pila/index.php?go=kalendarium
Tak. Ona jest z lat 90-tych.
http://www.bit.xip.pl/sp2pila/index.php?go=kalendarium
Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..
Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.
Utwórz konto
Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.