Monety
Monety
Moneta znaleziona w miejscu gdzie znajdował się kiedyś bardzo duży obóz dla jeńców wojennych z okresu I wojny światowej (były poligon wojskowy na końcu ul. Bydgoskiej).
Jest to typowa moneta obozowa którą posługiwali się jeńcy w tym obozie o nominale - 2 fenigi. Wykonana z cynku stąd też jej nienajlepszy stan, przeleżała w ziemi na pewno (minimum) 70 lat więc nie ma co się dziwić. Monet o tym nominale wydano (szacunkowo) około 10000 szt.
Dla potrzeb tego obozu wydano też pięć innych nominałów takich monet. Nie są one datowane i sądzić należy, że do obiegu nie weszły wcześniej niż pod koniec 1916r. Wszystkie monety są z cynku i bite były przez firmę Ludwig Christian Lauer w Norymberdze. Na awersach znajduje się nazwa emitenta KRIEGSGEFANGENEN LAGER SCHNEIDEMUHL i wartość monety, na rewersach jedynie powtórzenie wartości monety wyrażone cyframi.
Jest to typowa moneta obozowa którą posługiwali się jeńcy w tym obozie o nominale - 2 fenigi. Wykonana z cynku stąd też jej nienajlepszy stan, przeleżała w ziemi na pewno (minimum) 70 lat więc nie ma co się dziwić. Monet o tym nominale wydano (szacunkowo) około 10000 szt.
Dla potrzeb tego obozu wydano też pięć innych nominałów takich monet. Nie są one datowane i sądzić należy, że do obiegu nie weszły wcześniej niż pod koniec 1916r. Wszystkie monety są z cynku i bite były przez firmę Ludwig Christian Lauer w Norymberdze. Na awersach znajduje się nazwa emitenta KRIEGSGEFANGENEN LAGER SCHNEIDEMUHL i wartość monety, na rewersach jedynie powtórzenie wartości monety wyrażone cyframi.
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 17 cze 2006, 20:05
Otóż znalazłem kiedyś na przedmieściach Piły dziwną monetę. Jest ona albowiem chyba monetą Zakonu Krzyżackiego. Wybite ma jakieś dziwne napisy. Leżała na polu rolniczym. Czy to możliwe, żeby w naszych okolicach można było takie coś znaleźć? Moneta jest w idealnym stanie, a po obmyciu stwierdziłem, że wygląda jak nowa!!
Skarby
Myślę, że znaleziska po Zakonie Krzyżackim w naszych okolicach nie powinno nas dziwić, gdyż Zakon ten w naszych okolicach przebywał bardzo długo i miał się całkiem dobrze. Nawet po przegranej bitwie pod Grunwaldem, w Tucznie panowali Oni jeszcze przez 50 lat. Właściciele Tuczna rodzina von Wedel była tak przyjazna Zakonowi, że miasto to przez rycerzy tego Zakonu było nazywane; " dobre miasto Tuczno (Tütz). Gorzej układały się relacje z Wałczem i tak w 1407 r w czasie walk z Władysławem Jagiełło miasto to pomimo przewagi w owym czasie mieszkańców niemieckojęzycznych zostało napadnięte przez Krzyżaków i spalone. To samo nastąpiło w 1460 r. Jeden z najstarszych szlaków jaki przebiegał w naszych okolicach był przetarty przez Zakon Krzyżacki w czasie gdy szli Oni na podbój późniejszych Prus Wschodnich. Przebiegał on poniżej Mirosławca i Nadarzyc. W okolicach Wałcza długi okres przebywał też Zakon Templariuszy np; Witankowo, Ostrowiec. Zakon ten jednak za swoją granicę działania uważał rzekę Dorzyce. W samej Pile nie spotkałem się jeszcze ze wzmiankami o Zakonie Krzyżackim, lecz okolice Wałcza po Czaplinek i dalej na północ były pod ich władaniem.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..
Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.
Utwórz konto
Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.