SA108 pisze:A tak wyglądał Kamień Fryderyka:

Kamień - pomnik ku czci cesarza Fryderyka III (Friedrich III Urodził się 18.10.1831 w Potsdamie koło Berlina, zmarł na raka gardła 15.06.1888 w Potstamie, panował tylko 99 dni, od 09.03.1888 do 15.06.1888. Doskonały dowódca wojskowy). Kto i kiedy postawił ten głaz z medalionem ????? Czy kiedykolwiek był on w Pile lub w okolicy?????
Wiadomym jest, że odwiedził Piłę Fryderyk, ale to był król Prus - Friedrich II i to w końcu XVIII wieku.

Jego ojcem był cesarz Wilhelm I, a synem cesarz Wilhelm II.

Szanowni Forumowicze!!!!!
Dajcie sobie spokój z fantazjami na temat struktury owego kamienia. Na pewno nie był on z cementu - wiem to od ludzi, którzy go widzieli osobiście. Poza tym usunąć kamień tej wielkości to w latach budowy linii energetycznej wysokiego napiecia były już koparki i spychacze i naprawdę nie był to wielki problem. Stoję nadal na stanowisku, iż po prostu został zepchnięty gdzieś w pobliski dołek i przsysypany ziemią.
Kamieni tej wielkości można spotkać na tym terenie sporo. Ten nie był aż tak wielki, mógł mieć około 1,5 - 2 m wysokości.

Witam Forumowiczów i Pana Bogdana, który zaraził mnie pasją poznawania pilskiej historii już ładnych parę lat temu.
Szperając ostatnio we wrocławskich bibliotekach, znalazłem zdjęcie, które wydało mi się niezmiernie interesujące, bo przedstawia rzadki widok z okolic kamienia w stronę Gwdy, sprzed 1913 r. Fotkę załączam poniżej.



Pozdrawiam,
Rafał

Widać teren był bardzo ładnie uporządkowany, a miejsce to rzeczywiście spełniało funkcję punktu widokowego. Szkoda, że dzisiaj nikt o tym nie pomyśli. RR, gratuluję "znaleziska".

Super miejsce na wieżę widokową, RR gratuluję znaleziska i dziękuję za podzielenie się z nami tym pięknym widokiem z Königsblick, pierwszy raz widzę taki widok.
Pozdrawiam.

Mistrz pisze:Z kamienia Fryderyka rzeczywiście zachował się niewielki wzgórek i spore kamienie. Niestety, znajduje się on za ogrodzeniem leśniczym, lecz można go dojrzeć zza płotu.

FOTO1 FOTO2 FOTO3 FOTO4 FOTO5

Dziś miałem okazję przejeżdżać przez Kalinę - niestety do frycowego kamienia nie dotarłem. Jeśli dobrze rozpoznałem miejsce to znajduje się on za nasypem kolejowym na wysokości małego zjazdu z szosy w stronę Gwdy. Nie miałem niestety możliwości, żeby wdrapywać się na torowisko więc wrócę tam latem z większym "zapasem" czasu.;)
Ps. Czy można obecnie dojechać do niego autkiem?

mih pisze:Ps. Czy można obecnie dojechać do niego autkiem?

Niestety nie, ale wystarczy przejść przez torowisko i wdrapać się na górę, nie jest to daleko.

A czy ktoś zna dokładną datę odsłonięcia "Pomnika Niemczyzny". Na fotografii zanotowano tylko "połowa lat dwudziestych..."

viewtopic.php?p=524#524
Wg tego postu 12 kwietnia 1933 r.

Dzięki SA, sokole oko to ja! :shock:

mih pisze:Dziś miałem okazję przejeżdżać przez Kalinę - niestety do frycowego kamienia nie dotarłem. Jeśli dobrze rozpoznałem miejsce to znajduje się on za nasypem kolejowym na wysokości małego zjazdu z szosy w stronę Gwdy. Nie miałem niestety możliwości, żeby wdrapywać się na torowisko więc wrócę tam latem z większym "zapasem" czasu.;)
Ps. Czy można obecnie dojechać do niego autkiem?

Myślę, iż byłaby taka możliwość od strony Kaliny - zaraz za tunelem pod torem kolejowym. Należałoby skręcić w lewo, pomiędzy bydynkami, w drogę leśną i po około 1,5 km dojeżdża się do lini elektrycznej wysokiego napięcia. Teraz ponownie w lewo i wzdłuż stalowych słupów około 1 km. Z uwagi na teren i pogodę najlepszy byłby teraz chyba traktor, albo "coś" na gasienicach. Chyba, że latem. Życzę udanej wyprawy i czekam na relację.

emigrant pisze:A czy ktoś zna dokładną datę odsłonięcia "Pomnika Niemczyzny". Na fotografii zanotowano tylko "połowa lat dwudziestych..."

Tak samo jak SA108 - było to 12 kwietnia 1933.

Pozdrawiam

Jeszcze w sprawie kamienia Fryderyka: wdrapałem się więc od strony torów - to faktycznie najprostszy sposób - ku mojemu zdziwieniu w okolicy byli jeszcze inni "alpiniści nizinni" Miejsce z uwagi na widoki nadal robi niesamowite wrażenie, a pozostałości po kamiennym cokole pomnika są zaraz przy słupie trakcji elektrycznej. Swoją droga to leśnicy mogli sobie ten płotek postawić jakiś metr dalej. Schodząc w dół przeoranym pasem można zauważyć sporo poniemieckich kamiennych znaków geodezyjnych - niektóre z nich są wykopane i porozrzucane po stoku wzgórza. Kilkanascie metrów od cokołu jest głęboko wkopany w zbocze sporej wielkości różowawy głaz - można więc sobie spekulować czy to ten... :roll: Między drzewami jest trochę krzewów ozdobnych (tuje?) ale czy możliwe, żeby była to pozostałość z dawnej nibyparkowej aranżacji?

To bardzo prawdopodobne.

Pozdrawiam

A oto wiosenne fotki pozostałości kamienia Fryderyka.


W pobliżu na rozstaju dróg stoi stary kamień, być może milowy.

Znalazłem zdjęcie z 1974 r. przedstawiające Kamień Fryderyka. Nie było już na nim medalionu z podobizną cesarza, ale widoczny był pamiątkowy napis. Niestety nie wiem, czy wtedy kamień stał jeszcze na pierwotnym miejscu.
Pozdrawiam

Według moich danych pomnik cesarz Fryderyka III uległ likwidacji podczas budowy linii energetycznej wysokiego napięcia. Ale kiedy to było???

Pozdrawiam

Byłem dzisiaj, razem z Bobem i Shaymonem w Kalinie, między innymi przy pozostałościach kamienia Fryderyka. Wiele się nie zmieniło, poza tym, że nie ma już płotu, który utrudniał dostęp do tego miejsca.

Mam ksero mapy z przełomu lat 60-70, jest zaznaczona linia energetyczna i pomnik.

Witam! Mam info w sprawie pomnika Fryderyka - teorie kolegów na jego temat są nietrafne - pomnik został usunięty w czasie budowy linii wysokiego napięcia i przewieziony do jednostki wojskowej pomiędzy al. Powstańców Wielkopolskich i ul. Kossaka. (obecnie budowane jest tam centrum handlowe). Skąd to wiem to już moja tajemnica :P

Pozdrawiam

Aragorn pisze:Jest to pomnik z Königsblick, czyli z Kaliny. Postawiony z inicjatywy dra. Radatza (dyrektora gimnazjum w Pile).
Napisane jest na nim:
Nigdy Niemcze nie zapomnij co ślepa nienawiść Ci zabrała. Oczekuj godziny, która zmaże hańbę krwawiącej granicy: Gdańsk, Grudziądz, Chełmno, Starogard, Poznań, Bydgoszcz, Gniezno, Chodzież, Rawicz, Inowrocław, Toruń, Leszno.
Dzisiaj po pomniku pozostał tylko fundament.

W "Piła - zarys dziejów" Borasa i Dworeckiego można przeczytać (str. 118), że sprawa tego pomnika wywołała protesty posłów polskich w Sejmie w Warszawie w dniu 15 lutego 1938 roku. Stenogram z posiedzenia Sejmu w tym dniu jest dostępny w internecie. O Pile mówi poseł Stanisław Michałowski na stronie 66 (w wydaniu cyfrowym jest to strona 33). Przedmiotem posiedzenia w tym dniu był projekt budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W trakcie dyskusji poruszono sprawę mniejszości narodowych, w tym Niemców.