Wypadki lotnicze na lotnisku w PILE
- ADAM miłosnik 6plmb
- Posty: 52
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 10:13
Wypadki lotnicze na lotnisku w PILE
Podczas akrobacji trzech samolotów mig, dwa z nich rozbiły się... podczas akrobacji rozbił sie samolot su22m4... w okolicach miasta katapultował sie pilot z 6plmb... było też awaryjne lądowanie. Czy wie KTOŚ o kulisach tych wydarzeń :?: :?: :?:
Su-22 UM3K, numer boczny 104, nr. seryjny 175323 (66104), remont główny 20.12.1989, stracony w wypadku na lotnisku w Pile, piloci pomyślnie katapultowali się. Su-22 UM3K, numer boczny 308, nr. seryjny 175323 (66308), pierwsza jednostka 6 plm-b, data produkcji 01.06.1984, remont główny 14.09.1992, 19.04.1996 awaryjne lądowanie bez podwozia głównego na pasie gruntowym lotniska Mirosławiec. Naprawiony przy udziale ekipy z WZL-2. 9 sierpień 1986 stracono Su-22, pilot bezpiecznie katapultował się, używając po raz pierwszy w Polsce fotela K-36. 23 Października stracono w katastrofie pierwszego pilota i samolot. Tyle udało mi się wyszperać.
- 17 maja 1989 godzina 7.57 4602 (24602) katastrofa w pobliżu lotniska Piła, porucznik pilot przeciągnął samolot na niskiej wysokości , nie katapultował się i zginął.
Przyczyna: błąd pilota który doprowadził do przeciągnięcia samolotu i zderzenia z ziemią. Pilot wykonywał ćwiczenie: przygotowanie do pokazu pilotażu na małej wysokości i locie koszącym. Był to trening do pokazu dla ówczesnego premiera. Samolot spadł między działkami a strefą rozśrodkowania po południowo-zachodniej stronie lotniska.
Następnie w wirażu następuje przeciągnięcie, samolot rozbija się 480 m od płotu lotniska.
- 20 grudzień 1989 dwóch pilotów katapultowało się z n/b 104 (66104) nad lotniskiem Piła, był to pierwsza szparka razem z "305" dostarczona do Polski w listopadzie 1984.
104 podczas nocnego lądowania na skutek nadmiernego zniżania zderzył się z drzewem (skosił wierzchołek na ok 25 m). Pilot poderwał sukę do góry i na około 60 m załoga opuściła ją.
- 3619 został rozbity 4 czerwca 1993 na lotnisku w Pile. W trakcie startu doszło do wyłączenia silnika (wina techniki). Pilot katapultował się pomyślnie na wysokości 20 m. Powrócił do latania. Samolot po zderzeniu na terenie lotniska z ziemią spłonął. Była to najniższa wysokość w Polsce z której katapultowano się na K-36.
Pozdrawiam
Przyczyna: błąd pilota który doprowadził do przeciągnięcia samolotu i zderzenia z ziemią. Pilot wykonywał ćwiczenie: przygotowanie do pokazu pilotażu na małej wysokości i locie koszącym. Był to trening do pokazu dla ówczesnego premiera. Samolot spadł między działkami a strefą rozśrodkowania po południowo-zachodniej stronie lotniska.
Następnie w wirażu następuje przeciągnięcie, samolot rozbija się 480 m od płotu lotniska.
- 20 grudzień 1989 dwóch pilotów katapultowało się z n/b 104 (66104) nad lotniskiem Piła, był to pierwsza szparka razem z "305" dostarczona do Polski w listopadzie 1984.
104 podczas nocnego lądowania na skutek nadmiernego zniżania zderzył się z drzewem (skosił wierzchołek na ok 25 m). Pilot poderwał sukę do góry i na około 60 m załoga opuściła ją.
- 3619 został rozbity 4 czerwca 1993 na lotnisku w Pile. W trakcie startu doszło do wyłączenia silnika (wina techniki). Pilot katapultował się pomyślnie na wysokości 20 m. Powrócił do latania. Samolot po zderzeniu na terenie lotniska z ziemią spłonął. Była to najniższa wysokość w Polsce z której katapultowano się na K-36.
Pozdrawiam
- ADAM miłosnik 6plmb
- Posty: 52
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 10:13
wypadki
W lesie spotkałem emeryta z wykrywaczem. Opowiedział mi jak wykopał na terenie lotniska rakietę z głowicą od miga. Miał potem duże nieprzyjemności z Policją. Dziadek chodzi od 20 lat z wykrywaczami i chyba nie ściemniał. Ten post w ramach ciekawostki.
- ADAM miłosnik 6plmb
- Posty: 52
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 10:13
Jeśli chodzi o najniższą wysokość z której "strzelał się pilot " to płaszczyzna postojowa samolotów (sprzed domku pilota).
4602 robił pokaz (drugi raz w przeciągu kilku minut) pierwszy przelot nie spodobał się generalicji i pilot dostał rozkaz drugiego wylotu. Taką miałem relację od znajomego porucznika.
Z tego co wiem 104 robił drugie podejście, pierwsze wnet też by się tak skończyło.
4602 robił pokaz (drugi raz w przeciągu kilku minut) pierwszy przelot nie spodobał się generalicji i pilot dostał rozkaz drugiego wylotu. Taką miałem relację od znajomego porucznika.
Z tego co wiem 104 robił drugie podejście, pierwsze wnet też by się tak skończyło.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 10 mar 2007, 19:20
- Lokalizacja: PIŁA
Jeśli chodzi o wypadki lotnicze na pilskim lotnisku, to pewnie mało kto to pamięta, ale w latach 90-tych zginął na miejscu lecąc jakąś awionetką były wicewojewoda pilski, który na początku lat 90-tych był jedynym zastępcą mało skądinąd udanego wojewody pilskiego Waldemara Jordana. Nie pamiętam nazwiska tego wicewojewody, ale chyba na B.
Z całym szacunkiem do wszystkich znajomych poruczników opowiadających o strzelejących się na cpps-ie ( chyba szklane spirytusu z chłodzenia hamulców w szparce ) Polecam wszystkim miłośnikom tajemniczych katastrof na pilskim lotnisku książkę " Pamięci lotników wojskowych 1945-2003" wiele wyjaśni.MiReK pisze:Jeśli chodzi o najniższą wysokość z której "strzelał się pilot " to płaszczyzna postojowa samolotów (sprzed domku pilota).
4602 robił pokaz (drugi raz w przeciągu kilku minut) pierwszy przelot nie spodobał się generalicji i pilot dostał rozkaz drugiego wylotu. Taką miałem relację od znajomego porucznika.
Z tego co wiem 104 robił drugie podejście, pierwsze wnet też by się tak skończyło.
cytuje: 18 maja 1989 godz.7.57 por. Jacek... ur... absolwent WOSL 1981 ... programista sekcji służb 6plmb pilot 1 kl nalot 989 godz. na Su 22M4 384 ... Okoliczności katastrofy: ... lot teningowy przed indywidualnym pokazem pilotażu na małej wysokości i w locie koszącym....przekroczenie krytycznych kątów natarcia w głębokim wirażu na małej wysokości, przeciągnięcie samolotu i zderzenie z ziemia 480m od ogrodzenia lotniska... pewien pan mocno się gimnastykował jak zorganizować kościelny pogrzeb na koszt wojska ...
Re: Wypadki lotnicze na lotnisku w PILE
Jeśli chodzi o katastrofę z grudnia 89 to właśnie tej nocy pododdział alarmowy wystawiała kompania ubezpieczenia lotów i pamiętam jak zerwali nas nocą i wywieźli do lasu nieopodal Piły. Nikt nie wiedział dokąd i po co nas tam wiozą, dopiero na miejscu w ciemnym lesie zobaczyliśmy co naprawdę się stało. Widok był przerażający dopiero kiedy się rozwidniło. W miejscu gdzie zderzył się z ziemią leżał ogon jakieś 30m dalej kadłub i następnie 30m dziób, wszystko było spalone a my musieliśmy tego wraku pilnować tak długo aż sztabowcy nie zrobią swego, no i rzecz jasna przed wścibskimi cywilami. Bo jak wiadomo katastrofa objęta była wielką tajemnicą.
Re: Wypadki lotnicze na lotnisku w PILE
Prawdopodobnie 104, 20 grudnia 89 wykonywał swój pierwszy lot po remoncie głównym i tego też dnia się rozbił.
- Mateusz 24
- Posty: 369
- Rejestracja: 25 gru 2009, 20:47
- Lokalizacja: Piła
- Kontakt:
Re: Wypadki lotnicze na lotnisku w PILE
Witam!
Odświeżę trochę temat, gdyż znalazłem dzisiaj miejsce jak przypuszczam jakiegoś wypadku lotniczego. Jest to ok. 3,5 km w linii prostej od głównego pasa startowego. Okolica usiana jest strzępami blach aluminiowych o różnych grubościach, łączonych często aluminiowymi nitami.
Czy ktoś wie co i kiedy miało tam miejsce?
Odświeżę trochę temat, gdyż znalazłem dzisiaj miejsce jak przypuszczam jakiegoś wypadku lotniczego. Jest to ok. 3,5 km w linii prostej od głównego pasa startowego. Okolica usiana jest strzępami blach aluminiowych o różnych grubościach, łączonych często aluminiowymi nitami.
Czy ktoś wie co i kiedy miało tam miejsce?
- Mateusz 24
- Posty: 369
- Rejestracja: 25 gru 2009, 20:47
- Lokalizacja: Piła
- Kontakt:
Re: Wypadki lotnicze na lotnisku w PILE
Podaj dokładne miejsce... 3,5 km od pasa to duży obszar... konkrety
Re: Wypadki lotnicze na lotnisku w PILE
Jak znajdę coś szczególnego, lub charakterystycznego to zrobię zdjęcie. Póki co widać po stalowych śrubach i gumowych uszczelkach, Że miało to miejsce w latach 80 wzwyż.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 29 lis 2010, 11:39
- Lokalizacja: Piła
Re: Wypadki lotnicze na lotnisku w PILE
Czołem! Miejsce i ślady mogą świadczyć o wypadku w I połowie lat 80-tych, którego doznał ppłk J.Dejnak. Lecąc na Limie-6 bis przy samym podejściu do pasa ściął skrzydłami pas drzew, skrzydła "zgubił" i w rezultacie wylądował samym korpusem samolotu. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało. :shock:
Re: Wypadki lotnicze na lotnisku w PILE
Nie, to nie to. Dziś znalazłem część zawieszenia, zegar temperatury wody (do 100'C ), fragmenty szyby, sporo kabli w oplocie stalowym, parę zaworków, redukcji, rurek aluminiowych i z kwasówki. Ogólnie straszny bałagan, samolot roztrzaskał się w mak. Sądząc po konstrukcji zawieszenia nie był to raczej ciężki samolot. Jak znajdę chwilę to wrzucę jakieś fotki.
Re: Wypadki lotnicze na lotnisku w PILE
Ale fakt, że był to lim 6 bis, pasuje nawet uzbrojenie, i wnętrze. Teraz tylko kwestia, który to z Pilskich Lim'ów, bo spadło ich trochę...
Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..
Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.
Utwórz konto
Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.