Strona 1 z 1

Lazaret

: 15 maja 2006, 12:11
autor: BOGDAN
Plac, na którym został założony lazaret garnizonowy znajdował się blisko koszar przy Targu Końskim. Należał w polskich czasach do szewca Jakoba Krentz. On przekazał go w 1778 z tym na nim stojącym domem swojej córce i zięciowi Michaelowi Piehl. Rok później kupił ten grunt szewc Jakob Zahn za 41 talarów. Kiedy dom w 1781 spalił się, kupiło wojsko plac za 24 talary i wybudowało na nim lazaret. To był piętrowy budynek z kilkoma pokojami, z których jeden był tzw. kostnicą.

Na podstawie - Geschichte der Stadt Schneidemühl - Karl Boese

Pozdrawiam

: 15 maja 2006, 12:42
autor: SA108
W późniejszym okresie lazaret mieścił się przy Friedrichstrasse 26 (ul. Boh. Stalingradu). W 1871 r. ten budynek przejęła szkoła żeńska im. cesarzowej Augusty Wiktorii. Pod koniec XIX w. lazaret znajdował się natomiast w budynku przy Königstrasse (ul. Roosevelta, w miejscu redakcji TN). W latach 1922-28 w tym budynku znajdowała się siedziba wicekonsulatu RP.

: 15 maja 2006, 17:10
autor: BOGDAN
Począwszy od sierpnia 1944 roku część budynków szkolnych zostało podporządkowanych wojskowej służbie zdrowia jako lazarety polowe. Dokładniej o tym pisze dr Joseph Stukowski w swojej książce pt. "Bis zuletzt in Schneidemühl" - (Do końca w Pile).

Pozdrawiam

: 16 maja 2006, 22:29
autor: BOGDAN
22.09.1915
„Środa - mój feralny dzień! W szkole rozniosła się we wszystkich klasach straszna wiadomość, że nowo założony lazaret w naszej starej łoży wolnomularskiej „Borussia“ pali się. Och, to był wielki pożar! Poduszki i koce były wyrzucane przez personel sanitarny i przez ochotniczych pomocników z okien na Alter Markt. Ranni byli zabierani z łóżek i na noszach albo na rękach wynoszeni do ogrodu loży oraz na Alten Markt. Było dużo krzyku i jęków. Straż pożarna przyjechała wezwana telefonicznie; ona gasiła co należało. Strumień wody był tak mocny, że rozpalone do czerwoności cegły wyrzucał wysoko w powietrze. Pożar trwał ponad półtora godzinę, i został całkowicie ugaszony. Loża, piękny budynek, wyglądała teraz brzydko. Brakowało więźby dachowej. Z powodu wysokiej temperatury prawie wszystkie szyby okienne popękały, a mury poczerniały od sadzy. Wnętrze: nagie, brązowe, zwęglone, pełno popiołu; stygnące łóżka, powyginany sprzęt, mokro, wszystko mokre i czarne. Tliło to jeszcze trochę".

Z pamiętnika Jo Mihaly

Pozdrawiam

Re: Lazaret

: 07 kwie 2009, 22:08
autor: maniek
Witam serdecznie. Może mi ktoś dokładnie określić gdzie znajdował się lazaret opisywany w książce "Do końca w Pile"??

Re: Lazaret

: 08 kwie 2009, 00:20
autor: ziolek
Jeśli dobrze zrozumiałem i pamiętam to mieścił się w budynku obecnego Zespołu Szkół Budowlanych przy Kilińskiego.