Heimat, utracona ojczyzna. Czy aby na pewno?
Re: Heimat, utracona ojczyzna. Czy aby na pewno?
Każdy pretekst jest dobry, aby utrudniać organizowanie się Polonii w Niemczech. Początkowo Niemcy odpowiadali, że nie odtworzą prawnie mniejszości polskiej, bo była podzielona, i mówili, że nie wiadomo komu oddać mienie zrabowane za rządów narodowych socjalistów. Teraz, gdy te organizacje w bólach utworzyły stowarzyszenie dachowe, Niemcy kręcą, że w ślad Polaków pójdą Turcy ze swoimi żądaniami, aby stworzyć mniejszość narodową. Bez mocnego wsparcia polskiego rządu nie ma na co liczyć, że Niemcy zezwolą na polską mniejszość narodową. Najważniejsze przecież już osiągnięto, zmiana polskiej konstytucji, aby w parlamencie zasiadał zawsze członek niemieckiej mniejszości w Polsce i polski podatnik utrzymujący rozwój tej grupy narodowej, zresztą nie tylko tej.
Re: Heimat, utracona ojczyzna. Czy aby na pewno?
Czyli według Ciebie mamy obniżać swoje standardy, bo gdzieś "biją naszych"?
Re: Heimat, utracona ojczyzna. Czy aby na pewno?
Bocian w jednym z wcześniejszych wpisów zasugerowałem tylko, że Niemcy to poważny naród, no a my to tacy statyści, tylko tyle chciałem powiedzieć.adam pisze:Najważniejsze przecież już osiągnięto, zmiana polskiej konstytucji, aby w parlamencie zasiadał zawsze członek niemieckiej mniejszości w Polsce i polski podatnik utrzymujący rozwój tej grupy narodowej, zresztą nie tylko tej.
Re: Heimat, utracona ojczyzna. Czy aby na pewno?
A wiesz dlaczego?
Polacy dokonali w ciągu ostatnich 20 lat skoku cywilizacyjnego ale nie poszedł za tym rozwój kultury i tzw. kapitału społecznego.
W Polsce prawie nikt nie czyta, ciemnota jest straszliwa. Ludzie posiadając coraz szerszy dostęp do wiedzy (Internet), ograniczają się do oglądania telewizji i wrzucania zdjęć kotków na Facebooku.
Brak jakiegokolwiek zainteresowania sprawami publicznymi czy to na poziomie osiedla/gminy czy na poziomie państwa wprost wynika z naszych małych aspiracji - Polacy marzą o domku z ogródkiem (najlepiej bez sąsiadów) o płaskim telewizorze, aucie i wycieczce do Egiptu.
Dzieci wychowywane na strzeżonych osiedlach, wsiadają do aut swoich rodziców i są zawożone do prywatnych szkół. Pełna izolacja powoduje brak umiejętności dialogu, atomizację społeczeństwa i napięcia społeczne. Kto się nie wpisuje w ten schemat, albo tęskni za komuną albo wymyśla debilne teorie o zamachach. A siły nam nieprzychylne tylko się cieszą, bo społeczeństwo skłócone to społeczeństwo słabe (zasada "dziel i rządź"). Politycy rządzący mogą forsować dowolne bzdury, bo pomysły opozycji uwłaczają inteligencji wyborcy.
Kierunki humanistyczne na wyższych uczelniach, które z natury powinny być elitarne, przyjmują każdą miernotę. Nawet na doktorat jest bardzo łatwo się dostać. Potem te miernoty tworzą prawo, decydują o wydatkach samorządu i o tym, jak będą żyły następne pokolenia.
W Pile brak kapitału społecznego objawił się w sposób szczególny, kiedy to pewien biznesmen kupił głosy kibiców żużlowych w wyborach uzupełniających do senatu... Dużo by wymieniać.
Polacy dokonali w ciągu ostatnich 20 lat skoku cywilizacyjnego ale nie poszedł za tym rozwój kultury i tzw. kapitału społecznego.
W Polsce prawie nikt nie czyta, ciemnota jest straszliwa. Ludzie posiadając coraz szerszy dostęp do wiedzy (Internet), ograniczają się do oglądania telewizji i wrzucania zdjęć kotków na Facebooku.
Brak jakiegokolwiek zainteresowania sprawami publicznymi czy to na poziomie osiedla/gminy czy na poziomie państwa wprost wynika z naszych małych aspiracji - Polacy marzą o domku z ogródkiem (najlepiej bez sąsiadów) o płaskim telewizorze, aucie i wycieczce do Egiptu.
Dzieci wychowywane na strzeżonych osiedlach, wsiadają do aut swoich rodziców i są zawożone do prywatnych szkół. Pełna izolacja powoduje brak umiejętności dialogu, atomizację społeczeństwa i napięcia społeczne. Kto się nie wpisuje w ten schemat, albo tęskni za komuną albo wymyśla debilne teorie o zamachach. A siły nam nieprzychylne tylko się cieszą, bo społeczeństwo skłócone to społeczeństwo słabe (zasada "dziel i rządź"). Politycy rządzący mogą forsować dowolne bzdury, bo pomysły opozycji uwłaczają inteligencji wyborcy.
Kierunki humanistyczne na wyższych uczelniach, które z natury powinny być elitarne, przyjmują każdą miernotę. Nawet na doktorat jest bardzo łatwo się dostać. Potem te miernoty tworzą prawo, decydują o wydatkach samorządu i o tym, jak będą żyły następne pokolenia.
W Pile brak kapitału społecznego objawił się w sposób szczególny, kiedy to pewien biznesmen kupił głosy kibiców żużlowych w wyborach uzupełniających do senatu... Dużo by wymieniać.
Re: Heimat, utracona ojczyzna. Czy aby na pewno?
Poza kilkoma słowami w Twoim wywodzie, zgadzam się zupełnie z tym o czym napisałeś.
Re: Heimat, utracona ojczyzna. Czy aby na pewno?
Na wikimapii.org Piła to Schneidemühl a Wałcz to Deutsch Krone, ma może ktoś wytłumaczenie dlaczego?
http://wikimapia.org/#lang=de&lat=53.17 ... 8&z=10&m=b
http://wikimapia.org/#lang=de&lat=53.17 ... 8&z=10&m=b
Re: Heimat, utracona ojczyzna. Czy aby na pewno?
Przełącz wersję językową na polską, to będziesz miał po naszemu. W wersji niemieckojęzycznej wystąpiły rzeczywiście błędy, lecz nie wiązałbym tego z jakąkolwiek polityką mniej czy bardziej rewizjonistyczną. Ot, zwykłe przyzwyczajenie lub maniera językowa, jak np. Germany lub Allemagne zamiast Niemcy...
Re: Heimat, utracona ojczyzna. Czy aby na pewno?
W książce pt :" Die deutschen Ostgebiete jenseits von Oder und Neise im Spiegel der polnischen Pressen " z 1958 r znajduje się artykuł dotyczący naszego miasta zatytułowany Schneidemühl
" Niederdrückender Eindruck " przetłumaczony na niemiecki z tygodnika Wyboje z 14.02.1957 r .
Jak tylko znajdę wolną chwilę to go przetłumaczę na j. polski.
" Niederdrückender Eindruck " przetłumaczony na niemiecki z tygodnika Wyboje z 14.02.1957 r .
Jak tylko znajdę wolną chwilę to go przetłumaczę na j. polski.
Re: Heimat, utracona ojczyzna. Czy aby na pewno?
" Odwiedzającym, którzy przyzwyczajeni są do czystych miast okolic Poznania, Piła dostarcza przygnębiających wrażeń. Nielogicznie ujęte, ale bardzo kolorowe slogany na rozpadających się murach mają za zadanie odciągnięcie myśli od terażniejszości. Przy tym wszystkie te propagandowe słowa można dobrze zobaczyć, gdyż horyzont w Pile, rozciąga się daleko. Wszędzie puste miejsca, które zarastają chwasty. W mieście tym nikt nie może czuć się właścicielem ani gospodarzem. Ogrodzenia posesji są zniszczone, drzwi i furtki wiszą na zawiasach. Wszędzie ma się wrażenie tymczasowości. Nowe budynki w Pile wg. polskich informacji prawie w ogóle nie powstały. W przeciwieństwie do tego,liczne domy, które można by używać zostały rozebrane. Cegły natomiast wywiezione w nieznanym kierunku. Głównym zajęciem wielu mieszkańców jest zbieranie złomu. Interes ten rozwija się dobrze gdyż wzrosły ceny złomu. Teraz rozbierane są domy, które kilka lat temu mogłyby być za nieduże pieniądze wyremontowane. Oprócz tego w Pile wojsko polskie czuje się jak pan i mistrz. Fakt, że Piła należy do województwa poznańskiego ogranicza możliwości jego rozwoju, ponieważ województwo to nie otrzymuje dodatkowych środków"adam pisze:W książce pt :" Die deutschen Ostgebiete jenseits von Oder und Neise im Spiegel der polnischen Pressen " z 1958 r znajduje się artykuł dotyczący naszego miasta zatytułowany Schneidemühl
" Niederdrückender Eindruck " przetłumaczony na niemiecki z tygodnika Wyboje z 14.02.1957 r .
Jak tylko znajdę wolną chwilę to go przetłumaczę na j. polski.
Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..
Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.
Utwórz konto
Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.