Walki o Piłę 1945

Wszystko co jest związane z militarną przeszłością naszego miasta.
pneuma1977
PRZYJACIEL
Posty: 97
Rejestracja: 27 lis 2011, 15:17
Podziękowano: 1 raz

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: pneuma1977 »

Proszę pomyśleć o napisaniu publikacji :) w niektórych sprawach mogę pomóc. Z poprzedniej książki mamy dokumenty jednostek naziemnych niemieckich jak i z cywilnych władz z ewakuacji miasta, są dokumenty niemieckich, polskich i radzieckich jednostek lotniczych, są listy strat z jednej i drugiej strony, są wspomnienia, są dostępne już dokumenty jednostek radzieckich (co można już wyżej stwierdzić naocznie), wreszcie można wykonać mapę wszystkich pozycji obronnych korzystając z strony zawierającej laserowe skanowanie terenu. Zachowały się pięknie pilskie bunkry. Ponadto jest troszkę fotografii (z ziemi i powietrza - te ostatnie pozwalają ustalić zniszczenia). Tak więc potrzeba tylko kogoś kto to zbierze i opisze :) Pozdrawiam Ks. Robert Kulczyński SDB
Alcatel
Posty: 38
Rejestracja: 26 lis 2010, 20:16

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: Alcatel »

Sam z chęcią wsparłbym (w miarę ograniczonych możliwości) ideę powstania takiej publikacji. Osobiście zdaję sobie sprawę, że napisanie pozycji o tej tematyce, która spełni niemałe oczekiwania wymagających czytelników nie jest łatwa i zdecydowanie przerasta moje umiejętności i możliwości. Ponadto kto potraktowałby poważnie publikację, za którą stoi młody student kierunku technicznego? ;) Szczerze liczę, że ktoś z odpowiednim zapleczem podejmie się w niedalekiej przyszłości dzieła opracowania takiej publikacji. Ujęcie całej wiedzy na temat lokalnych wydarzeń ze stycznia/lutego '45 roku byłoby czymś niesamowicie wartościowym.
Co do wykorzystania materiałów LIDAR w celu stworzenia mapy umocnień to muszę przyznać, że jest to świetny pomysł. Osobiście w ramach studiów miałem okazję wykorzystać promil potencjału tej technologii i na nieprzypadkowo wybranym fragmencie (ok. 9 kilometrów kwadratowych pilskich lasów) udało mi się zidentyfikować ponad 2km przeszkód ppanc, 13km ciągłych umocnień ziemnych oraz niemałą liczbę stanowisk różnego rodzaju (a to tylko część całości umocnień!). Potencjał tej technologii w połączeniu z rekonesansem w terenie jest niesamowity. Sprawę ułatwia szeroki wybór oprogramowania umożliwiającego opracowanie chmury punktów.
Jeśli ktoś zdecyduje się na niełatwe wyzwanie sporządzenia takiej publikacji może liczyć na moje wsparcie - posiadam też w kolekcji trochę ciekawych materiałów z NARA. Pozdrawiam!
pneuma1977
PRZYJACIEL
Posty: 97
Rejestracja: 27 lis 2011, 15:17
Podziękowano: 1 raz

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: pneuma1977 »

Ha, ha, a w czym to przeszkadza, że student :) Pierwszą książkę o pilskim lotnictwie pisałem wówczas ze studentem :) Tak to jest, że dzisiaj student, jutro doktorant :) Proszę pomyśleć o napisaniu tej publikacji :)
Alcatel
Posty: 38
Rejestracja: 26 lis 2010, 20:16

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: Alcatel »

Natrafiłem na ciekawą notatkę, która nieco przybliża realia ciężkich walk o miasto. Fragmenty dotyczące Piły pozwoliłem sobie amatorsko przetłumaczyć:

"Notatka dowódcy oddziału szturmowego i grupy szturmowej na temat prowadzenia ofensywy w dużym mieście" (27 kwietnia 1945)

[...] Podczas szturmu na duży dwupiętrowy budynek w Schneidemühl, w rejonie dworca kolejowego, silny ogień z karabinów, karabinów maszynowych i rusznic przeciwpancernych został skupiony na oknach, otworach strzelniczych w ścianach i na dachu budynku. W tym samym czasie wielkokalibrowe karabiny maszynowe (DSzK) i współosiowe przeciwlotnicze karabiny maszynowe „Maxim”, zainstalowane na strychach i dachach zajmowanych przez nas budynków, prowadziły intensywny ostrzał ulic i sąsiednich budynków, uniemożliwiając aktywność wrogich snajperów i strzelców karabinów maszynowych. Dzięki takiemu wsparciu ogniowemu żołnierze podgrupy szturmowej wdarli się w wyrwy w budynku prawie bez strat. [...]

[...] Podczas bitwy o Poznań żołnierze grup szturmowych wpadali do budynków, próbując przemieszczać się tylko po jednym piętrze, unikając przy tym przeciągającej się walki na wyższych kondygnacjach. Poruszając się po danym piętrze, strzelali z karabinów maszynowych do każdego pokoju przez cienkie ścianki działowe i zamknięte drzwi, następnie drzwi wyłamywano i do pokoju wrzucano granaty. Każdy kolejny pokój został zaatakowany w taki sam sposób. Podczas oczyszczania każdego piętra na klatkach schodowych pozostawało 1-2 strzelców karabinów maszynowych, którzy pilnowali, aby żołnierze wroga z wyższych pięter nie zeszli na dół. W bitwach o Schneidemühl saperzy wysadzili jeden lub dwa piętra schodów w tym samym celu. Równolegle z oczyszczaniem parteru, wyjścia z piwnicy obrzucane były granatami, a także blokowane przez strzelców karabinów maszynowych. [...]

[...] Podczas ataku na dwupiętrowy budynek na południowo-zachodnich obrzeżach Schneidemühl z powodzeniem wykorzystano metodę "wykurzenia" żołnierzy wroga, którzy zajmowali wyższe piętra budynku. Żołnierze grupy szturmowej, którzy znajdowali się na parterze, rozpalili piece, po czym kilku strzelców przedostając się z sąsiednich budynków na dach domu, wypchało kominy poduszkami, szmatami i gruzem. Dym zaczął rozprzestrzeniać się po budynku i zmusił wroga do opuszczenia górnych pięter na klatkę schodową, gdzie zostali unieszkodliwieni przez naszych strzelców karabinów maszynowych. [...]

[...] Załogi dział artyleryjskich wchodzące w skład grup szturmowych zawsze starały się zajmować takie stanowiska strzeleckie, które umożliwiały im prowadzenie ognia bezpośredniego. Atakując budynki mieszkalne w rejonie fabryki "Albatros" w Schneidemühl, należało wciągać 45-mm, a nawet 76-mm działa artylerii pułkowej i instalować je nie tylko na parterze, ale i na pierwszym piętrze. [...]

Źródło: https://bdsa.ru/boevye-doneseniya/boevy ... 1945-goda/

(Ф. 418. О. 74132с. Д. 12. Л. 109-116.)
wojtaq
MODERATOR
Posty: 319
Rejestracja: 13 gru 2008, 22:30
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: wojtaq »

Doprawdy, z dużym uznaniem czytam materiały opublikowane w wątku, w dodatku świadczące o zorganizowanej pracy z wielojęzycznymi dokumentami, co przekłada się na szacunek dla autorów. Dlatego mam prośbę do założyciela o przemyślenie ewentualnej zmiany tytułu, bo w mojej świadomości nijak nie mogę zaakceptować 'Wyzwolenia Piły'. Z historycznego punktu widzenia takie zdarzenie nie miało i nie mogło mieć miejsca z przyczyn, które nie wymagają dodatkowych wyjaśnień. Owszem, rozumiem intencje osób, dla których data 14.02.1945 mogła emocjonalnie oznaczać wyzwolenie spod pruskiej dominacji, lecz z faktami raczej trudno dyskutować :rolleyes:
Bwerk45, proszę daj się namówić, jeśli nie 'Zdobycie Piły 1945' to może 'Walki o Piłę 1945' lub cokolwiek innego od 'wyzwolenia'. Tej narracji nie da się obronić!
Alcatel
Posty: 38
Rejestracja: 26 lis 2010, 20:16

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: Alcatel »

Udało mi się zebrać z różnych źródeł ciekawe zdjęcia wykonane pod tablicą "Oto one, przeklęte Niemcy!". Fotografie wykonano w Ujściu a budynki w tle istnieją do dzisiaj i znajdują się przy ul. Pilskiej (nr 16 i 18). Wprawne oko zauważy drogowskazy wskazujące odległości do Piły i Trzcianki - Шнайдемюль 9km, Шенланке 16km.

Obrazek
Żołnierze 38 гв. пабр (luty '45)

Obrazek
Źródło

Obrazek
Korespondenci wojenni (kwiecień '45)

Obrazek
Ansgar
Posty: 1
Rejestracja: 15 lis 2021, 13:10

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: Ansgar »

Witam Forumowiczów.

Pozwoliłem sobie nieco doświetlić i wykontrastować ostatni rozkaz dowódcy twierdzy Schneidemühl Pułkownika (niem. Oberst) Heinrich Remlinger, urodzonego 27.09.1913 w Ulm, zabitego 23.07.1951 w radzieckiej niewoli w miejscowości Brjanka.
Wbrew temu co można było tu "po drodze" przeczytać, Heinrich Remlinger (ur. 1913) służył w Wehrmachcie (a nie w innych jednostkach zbrojnych) i nie został skazany za zbrodnie wojenne.
Zbieżność nazwisk wynika z tego, że jego ojciec, który awansował do rangi generała dywizji (Generalmajor) z imienia też Heinrich Remlinger ale urodzony 19.03.1882 r. został przez Rosjan skazany w pokazowym procesie w Leningradzie m. in. za.... zbrodnie jakich miał się dopuścić - o ironio losu - w Katyniu. Rosjanie w sprawie Katynia potrzebowali wtedy kozłów ofiarnych.

Ale wróćmy do pułkownika Remlinger'a:
Krótko przed objęciem dowództwa twierdzy Schneidemühl, Remlinger był podpułkownikiem.

Od 30.01.45 awansuje na pułkownika i otrzymuje za swe zasługi drugie w kolejności najwyższe, niemieckie odznaczenie wojskowe tamtych czasów: Krzyż Rycerski Krzyża Żelaznego.


Załączony skan rozkazu wydostania się z twierdzy Schneidemühl był już tu na forum zamieszczony, ale jego ówczesna jakość nie pozwalała na doczytanie się treści.
Rozkaz wydostania się ze Schneidemühl jest datowany na 13.02.1945 i jest ostatnim pisemnym rozkazem głównego dowodzącego do całej grupy bojowej (Kampfgruppe) Schneidemühl.
Postanowiłem go w miarę możliwości przełożyć na j. polski:

Grupa bojowa Remlinger Schneidemühl, 13.02.1945
TAJNE

Rozkaz nr 1 dla grupy bojowej
-----------------------------------
zniszczyć przed przystąpieniem do wyłomu

1.) Słabo umocnione stanowiska wroga naprzeciwko naszej głównej linii walki przy rowie przeciwczołgowym po obu stronach Schönfelderstrasse (droga na Skórkę tj. dzisiejsza Aleja Powstańców Wielkopolskich). Należy liczyć się z zasiekami i polami minowymi w głąb. Na odcinku przed Koszycami do Dobrzycy zwiad potwierdził stanowiska wrogiej artylerii i artylerii przeciwlotniczej.
2.) Grupa bojowa Remlinger w dniu 13.02.1944 o godz. 19:30 przerwie pierścień okrążenia wroga zza znajdującego się na głównej linii walk Batalionu Grenadierów Schneidemühl wychodząc ze swych pozycji po obu stronach Schönfelderstrasse i będzie się przedzierać przez Skórkę skręcając w kierunku północnym do własnych linii na północ od Landeck (Lędyczek).

i tu z historycznego punktu widzenia, interesujące jest, jakimi siłami dysponowali obrońcy twierdzy Schneidemühl w dniu przeprowadzenia wyłomu z okrążenia w dniu 13.02.1945.
W rozkazie pułkownika Remlingera, dowódcy twierdzy Schneidemühl, mamy o tym informacje w punkcie 3 i 4 rozkazu:

3) Struktura
Dowodzący: Pułkownik Remlinger
Jednostki:
Batalion Grenadierów Feldherrnhalle - podporządkowany kompanii szturmowej pod dowództwem Eutin
Kompania Artylerii z podporządkowanym oddziałem artylerii Gross Born
Oddział artyleryjski Stettin (Szczecin)
Oddział 201 pojazdów z haubicami
Dowództwo oddziału niszczycieli czołgów z podporządkowaną 111 brygadą szturmową
Oddział niszczycieli czołgów Kolberg (Kołobrzeg)
Kompania pod dowództwem Tegeler'a
Oddział przeciwpancerny
Dowództwo Pionierów z podporządkowanym sztabem i kompanią 642 Oddziału pionierów
zmotoryzowane oddziały 25-go sztabu
Sztab dowództwa wraz z (nieczytelne)
oddział offn. (?)
zmotoryzowane oddziały (dowodzenia twierdzą)
puste ciężarówki do (późniejszego) zabrania piechoty
rozdysponowanie jeszcze niezmotoryzowanych oddziałów na ciężarówki nastąpi w ciągu dnia 13.02.45
przez wydział Id/ Ib (czwartego i drugiego oficera sztabu dowodzenia)

4.) o godzinie 19:00 ustawiają się w gotowości następujące oddziały:
a) Batalion Grenadierów Feldherrnhalle i Kompania Szturmowa Eutin po obu stronach punktu zbrojnego M.P. (prawdopodobnie skrót od Militärpunkt) Albertsruh (Albertsruh=jezioro Płotki), na pieszo, pojazdy patrz podpunkt e)
b) Oddziały pionierów wg. wskazania ich dowódcy po północnozachodniej stronie od M.P. Albertsruh
na pieszo, pojazdy patrz podpunkt e)
c) Oddziały na stanowisku ogniowym. Zwiadowcy prowadzeni po obu stronach Schönefelderstrasse wg. wskazań dowództwa artylerii
d) dowódca oddziałów przeciwpancernych przekazuje 2 oddziały do Batalionu Grenadierów Feldherrnhalle. Pozostałe oddziały tego zgrupowania trzymają się lasu na północ od tartaku po obu stronach Schönefelderstrasse (droga na Skórkę)
e) wszystkie pozostałe jednostki i sztaby grupy bojowej i przestrzeń pustych pojazdów dla grenadierów i pionierów grupują się po obu stronach gospodarstwa Zielona Dolina.

Przygotowania należy rozpocząć dopiero po zmierzchu, w sposób szeroko rozciągnięty i dobrze zakamuflowany. Wszelkie przemieszczanie się pojazdów - nawet pojedynczych, czy osobowych - na ulicach Selgenauerstrasse (obecnie ul. Kossaka) i Schönefelderstrasse (droga na Skórkę tj. dzisiejsza Aleja Powstańców Wielkopolskich) jest od teraz do rozpoczęcia ataku zakazane.
Regiment 3 przygotuje w tym celu 2 blokady uliczne oddalone o 800 metrów w kierunku wschodnim od miejsca początkowego przejścia ulic w las.


Sama akcja została zaplanowana na godzinę 19:30 na odcinku Schönefelder Strasse (po obu stronach drogi z Piły w kierunku na miejscowość Skórka).

Po przełamaniu pierścienia okrążającego, celem niemieckich żołnierzy było dołączyć do jednostek bojowych w miejscowości Landeck (Lędyczek niedaleko Okonka) na północ od Schneidemühl.
Pułkownik Remlinger rozkazuje swoim żołnierzom wyłom z oblężenia i dalszy marsz w kierunku:

6) Schönfeld (Skórka)-Treuenheide (Paruszka)-Sakollnow (Sokolna)-Tarnowke (Tarnówka)-Deutsch-Fier (Piecewo)-Gursen (Górzna)-Hohenfier (Kamień)-Rosenfelde (Różewo)-Peterswalde (Cierznie) z ewentualnymi zmianami (po drodze).
7) Napotkany po drodze opór wroga należy bezwzględnie przełamać.
Silny opór należy ominąć.
8) W przypadku niepowodzenia w utworzeniu przyczółka przy ulicy Schönfelderstrasse (droga na Skórkę tj. dzisiejsza Aleja Powstańców Wielkopolskich) grupa bojowa ma przedostać się przez przyczółek utworzony przez Regiment 3 przy Selgenauerstrasse (obecnie ul. Kossaka).
9) Na istniejące jeszcze ciężarówki należy załadować przednie jednostki grup bojowych dowodzonych przez Bonin'a lub Schwarzmeier'a.
10) Dowodzący jednostką niszczycieli czołgów wspólnie z jednostkami patrolującymi przygotują oznaczenia i komunikację. Znakiem rozpoznawczym grupy bojowej jest strzała z "Bg" (? nie do końca czytelne). Należy dostarczyć wystarczającą ilość szyldów i farby.
11) Jeśli po drodze dojdzie do unieruchomienia pojazdów w takiej ilości, że nie będzie można przeładować ich załogi na pozostałe pojazdy, to należy przebijać się (pieszo) dalej przez las na odcinku rzeki Gwdy docierając do grupy bojowej Bonin.
12) Przekaz wiadomości
a) radiostacją do wszystkich jednostek bojowych grupy
b) wewnątrz grup bojowych: radiotelegrafiści, niszczyciele czołgów, dowództwo artylerii, 111 brygada artylerii szturmowej. Radiostacja do godz. 19:00
13) Główne stanowisko dowodzenia grupy od godz. 19:00 Leśniczówka Zielona Dolina (Grüntal)
Po rozpoczęciu działań przebywam za batalionem Grenadierów Feldherrnhalle

Podpisano: Remlinger, pułkownik i komendant twierdzy Schneidemühl.

z radzieckich protokołów przesłuchania dowódcy twierdzy Schneidemühl po jego pojmaniu czytamy:

„27. stycznia dotarłem do Deutsch-Krone (Wałcz) do sztabu Himmlera, który dowodził grupą armii Wisła. Himmler oświadczył mi, że zostałem powołany na dowódcę twierdzy Schneidemühl i dodał: "Otrzymuje Pan nieograniczone uprawnienia i musi Pan za wszelką cenę utrzymać twierdzę."
Krótko później Rosjanie okrążyli miasto . W kilka dni straciliśmy około 4 tys. zabitych i rannych żołnierzy i oficerów. W mieście panowała panika i chaos. Wielu oficerów doszło do wniosku, że garnizon zostanie kompletnie zniszczony i wypowiadali się za kapitulacją. Połączyłem się radiostacją ze sztabem i przekazałem, że sytuacja jest krytyczna. W odpowiedzi otrzymałem radiogram podpisany przez Himmlera: "Sytuacja jest nam dobrze znana. Trwajcie na stanowiskach. Pomoc jest w drodze".
Nie czekając na pomoc, zdecydowałem się na własne ryzyko na wyłom ze Schneidemühl w kierunku północnym. Trafiliśmy na Rosjan, odnieśliśmy bardzo ciężkie straty i zostaliśmy rozproszeni. Ja i mój sztab dostaliśmy się do niewoli.“

Wojska niemieckie wydostające się z twierdzy Schneidemühl poniosły ogromne straty.
Z ok. 16 tys. żołnierzy do Landeck (Lędyczek koło Okonka) dotarło tylko ok. 1000 żołnierzy.
Większość rozbita i zdziesiątkowana w lasach na północ od Schneidemühl.
Część z pojmanych jeńców wojennych trafiła potem do obozu jenieckiego w Czarnkowie.

Obrazek Obrazek Obrazek
wojtaq
MODERATOR
Posty: 319
Rejestracja: 13 gru 2008, 22:30
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: wojtaq »

Dobra robota Ansgar!
mania
Posty: 109
Rejestracja: 25 gru 2009, 13:58
Lokalizacja: Edynburg
Kontakt:

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: mania »

Jestem ponownie po lekturze Stukowskiego. On pisze, że Remlinger był oficerem SS, ale to chyba nie prawda?
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3495
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40
Podziękowano: 7 razy

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: Krzysztof Ju »

asta24.pl pisze:Obrazek

Reporterzy TV ASTA: 77 rocznica zdobycia Piły - VIDEO

77 lat temu, po tygodniach zaciętych walk Sowieci zdobyli Schneidemuhl. Miasto po 173 latach przynależności do Niemiec wróciło do Macierzy. Piła podczas tych działań bojowych bardzo ucierpiała. Zniszczono ponad 80 proc. budynków. W walkach o miasto zginęło około 400 żołnierzy niemieckich i 800 żołnierzy Armii Czerwonej.

Do tej historii wróciły grupy rekonstrukcyjne z Piły i Wałcza...

https://youtu.be/jMPSUTTBtrM


Źródło: www.asta24.pl
Data wydania: 21 lutego 2022
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3495
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40
Podziękowano: 7 razy

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: Krzysztof Ju »

Obrazek Obrazek
https://www.ebay.de/itm/385135225210

Sterbebild Ludwiga Eigingera, żołnierza w stopniu Gefreiter poległego 27 stycznia 1945 r. w "Twierdzy Piła" w wieku 29 lat.

Nekrolog dodatkowo wspomina, że walczył w jednostce Grenadier-Regiment o nieznanym numerze i przed śmiercią służył w wojsku dwa lata oraz został odznaczony Krzyżem Żelaznym II klasy, Odznaką Szturmową Piechoty (Infanterie-Sturmabzeichen) i Odznaką za Rany (Verwundetenabzeichen). Przed służbą wojskową pracował jako pomocnik kolejowy (Reichsbahngehilfe) w Mietzing leżącym obecnie na pograniczu niemiecko-czesko-austriackim.

W bazie volksbund.de znajdują się następujące informacje o nim:
volksbund.de pisze:
Geburtsdatum: 21.09.1915
Geburtsort: Obernagelbach
Todes-/Vermisstendatum: 27.01.1945
Todes-/Vermisstenort: Schneidemühl = Pila
Dienstgrad: Gefreiter

Ludwig Eiginger ruht auf der Kriegsgräberstätte in Poznan-Milostowo (Polen)

Bei den Umbettungsarbeiten in seinem ursprünglichen Grablageort konnte er nicht zweifelsfrei identifiziert werden, so dass er als "unbekannter Soldat" auf dem Friedhof Poznan-Milostowo bestattet worden ist.

Endgrablage: Block 1 - Unter den Unbekannten
Awatar użytkownika
123456
Posty: 101
Rejestracja: 02 kwie 2012, 21:38

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: 123456 »

Nie wiem, czy dobrze, nie wiem czy źle, nie wiem czy tu, ale znalazłem takie coś:
https://weaponsandwarfare.com/2015/12/1 ... neidemuhl/
Schwarz
Posty: 3
Rejestracja: 29 wrz 2023, 00:35

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: Schwarz »

Szukając materiałów do mojej gry Twierdza Schneidemuhl uzbierałem jednostki Niemieckie które walczyły w tym czasie , wygląda to może chaotycznie ,bo pojawiają się tu tez jednostki które działały na obrzeżach miasta ,w samej twierdzy było około 12 tyś żołnierzy
przewertowałem wszędzie gdzie to możliwe i wyszło to
Temperatura ok. -25 st. C. i śnieg
spiętrzone do 50 cm
Heeresgruppe Weichsel Himmler.

11 Armia SS SS-Obergruppenführer Felix Steiner

X Korpus SS Von dem Bach Zelewsky

Stan ogólny
Regiment Mentz mit zwei Bataillonen
Regiment Bonin mit vier Bataillonen
Regiment Möring mit zwei Bataillonen
Regiment Bonin,
Regiment Obermeier,
Regiment Schwarzmeier
Regiment Sann vier Stellungs-Regimenter aus.
Bataillon Kolberg (Heeresoffizierschule), Eutin und Treptow
Bataillon Belgard,
Anklam,
Schneidemühl,
Hannover,
Feldherrenhalle
Aufklärungs-Abteilung Stolp
Marine-Bataillon (23. Schiffs-Stamm-Abteilung) Deutsch Krone
I./Artillerie-Lehr-Regiment 5 (Groß Born)
Sturmgeschütz-Abteilung Graf Dohna (mit Wespe und Hummel)
elementy 103 Ciężki Batalionu Pancernego SS III korpsusu SS

Twierdza szczegóły
dowódctwo twierdzy Pułkownik Remlinger 12 tyś żołnierzy

Luft Flotte 6 przewaznie JU52 do zaopatrzenia
Btl. art sturm Gneisenau

Hauptmann Hermann Bauer
Btl. Berlgard zbieranina
Btl. wydzielony 38 dywizji grenadierow SS "Anklam"
Btl. szkolny art sturm kolberg Sturmgeschütz III
MarineBtl. Stettin marynarze artyleria polowa
AufklAbt. Stolp Kav mot rozpoznanie

Führer Olt. Kurt Bentin
Batalion Grenadierów pancernych Feldherrnhalle 120 pułku
Btl. Hannover wechrmaht
Btl. Schneidemühl- grupa forteczna

Treptow a.d. Rega
Btl. 201 HeeresUffzSchule Eutin szkólka oficerska Hummele sztuk kilka

Major Schulz
I./ArtLhrRgt. Nr. 5 aus Groß Born

Hptm. Sauerzapf
3 Btl

Hptm. Peters
art 15cm-Hubitz.Bttr sztuk 1

Hptm. Schmeller
2 wespe

Hptm. Damaschke
10,cm KanonenBttr sztuk 1

Hauptmann d.Res. Konstantin Graf von Dohna
111 StuGLehrBrigade 3 stugi
art przeciwlotnicza i artyleria twierdzy
PzZug 77

A tak przy okazji natknąłem się na taką fotę Schneidemühl Bromberg Eisenbahn-Pionier, taki był opis zdjecia.
A tak przy okazji natknąłem się na taką fotę Schneidemühl Bromberg Eisenbahn-Pionier, taki był opis zdjecia.


Pułki i kompanie działające w zasięgu miasta

11., 12./Infanterie-Regiment 4
III./Infanterie-Regiment 25
15., 18./Infanterie-Regiment 25
Infanterie-Regiment 96, Stab, 13., 14. Kompanie
I./Infanterie-Regiment 96
III./Infanterie-Regiment 96
Standort-Kompanie Schneidemühl
Bataillon Schneidemühl
Alarm-Einheit 239 Schneidemühl
Panzer-Jagd-Kommando Schneidemühl
Festungs-Maschinengewehr-Bataillon Schneidemühl I
Festungs-Maschinengewehr-Bataillon Schneidemühl II
Sanitäts-Kompanie Schneidemühl
Landesschützen-Bataillon VI/II
Ersatztruppenteile
Sanitäts-Staffel
Heeresfachschule (V.W.)
Heeresfachschule (V.)
Infanterie-Ersatz-Regiment 207
Infanterie-Ersatz-Bataillon 96
Grenadier-Ersatz-Bataillon 96
Infanterie-Ausbildungs-Bataillon 96
Grenadier-Ersatz-Bataillon 172
Grenadier-Ersatz-Bataillon 322
Festungs-Stamm-Artillerie-Abteilung 3119
Marine-Artillerie-Ersatz-Abteilung Schneidemühl

I bonus:

20220217010741-447a68da-me.jpg
20220217010741-3ef91a8c-me.jpg
20230503235658-da1ec250-me.jpg
Awatar użytkownika
pavvlo
ADMINISTRATOR
Posty: 778
Rejestracja: 04 kwie 2005, 23:27
Lokalizacja: Piła
Podziękował: 2 razy
Kontakt:

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: pavvlo »

Zrzut mojej mapy z terenowych eksploracji... Widać na niej wszystkie schrony bojowe, na wschodniej flance, które miały bronić Schneidemuhl.. Może komuś się przyda. Wszystkie dane naniesione zostały wg. danych gps.

11.jpg
Awatar użytkownika
czeslaw
MODERATOR
Posty: 338
Rejestracja: 15 maja 2005, 14:03
Lokalizacja: Pila Bismarckstrasse
Podziękowano: 3 razy

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: czeslaw »

Taki podcast do posłuchania.

Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3495
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40
Podziękowano: 7 razy

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: Krzysztof Ju »

Ważną rolę podczas walk o Piłę w 1945 r. po stronie niemieckiej odegrał naziemny oddział radionawigacyjny, którego działalność i losy po wyjściu z oblężenia opisuje Mateusz Kabatek w tekście pt. "Protokół przesłuchania ppor. Hugona Kamphausena - obrońcy Twierdzy Piła" opublikowanym w czasopiśmie "Kronika Wielkopolski", nr 4 (178), rok 2021, s. 89-98.

Wspomnienia Hugo Kamphausena - obrońcy Twierdzy Piła.jpg



Tekst zaczyna się wprowadzeniem do przetłumaczonego zeznania ze skrótowym opisem oblężenia Piły i operacji lotniczych zaopatrywania miasta samolotami transportowymi Junkers Ju 52/m3. Od 1 do 13 lutego ze 131 wysłanych do Piły Junkersów wylądowało 71, które dostarczyły 137,5 t amunicji i 1,5 t środków oświetlających oraz w drodze powrotnej zabrało ze sobą 1381 osób, głównie rannych żołnierzy, dzieci, kobiety i nielicznych cywilów.

Zaopatrzenie i ewakuacja drogą powietrzną nie byłyby możliwe, gdyby nie naziemny pododdział zabezpieczenia lotów, gdzie kilkuosobowy personel obsługiwał urządzenia radionawigacyjne utrzymując łączność z głównym punktem kontroli ruchu lotniczego w Szczecinie.

Dowódcą tego pododdziału od 7/8 do 13 lutego był ppor. Hugo Kamphausen. Potem znalazł się w składzie grupy, która w nocy z 13 na 14 lutego przebiła się z obleganej Piły. Po rozsypce grupy w okolicach Radawnicy przedarł się 18 lutego do swoich w pobliżu Lędyczka. 23 lutego został przesłuchany przez oficera w sztabie dowództwa 6. Floty Powietrznej.

Zapis przesłuchania, obecnie znajdujący się w Bundesarchiv Militärarchiv (Vernehmung, 23.2.1945, sygn. RL 7-6/9, k. 157-160) został przetłumaczony i opatrzony dodatkowym komentarzem historycznym przez Mateusza Kabatka, znanego jako współautora książek "Lotnicza historia ziemi pilskiej 1910-1945" i "Samoloty OAW w lotnictwie polskim". Treść przesłuchania poprzedza zarys służby wojskowej Hugo Kamphausena w latach 1937-1945. Z zarysu dowiemy się m.in. że brał udział w operacjach lotniczych związanych z desantami wojsk spadochronowych w rejonie Rotterdamu i Krety, lotami bojowymi w areale frontu południowego (aliancki desant na Sycylii), lotami zaopatrzeniowymi i ewakuacyjnymi w rejonie Stalingradu i innych odcinków frontu wschodniego. W opisie odnotowano też odznaczenia i awanse, ale biogram nie obejmuje żadnych pozamilitarnych informacji poza wzmianką, że Kamphausen przeżył wojnę.

Tekst przesłuchania składa się z pięciu bardzo krótkich rozdziałów i poniżej ich streszczenie. Artykuł ilustrowano trzema zdjęciami: wrakiem samolotu Junkers Ju-52 na pilskim lotnisku w zbiorach Mateusza Kabatka (była prezentowana na naszym forum tutaj), ruinami dawnej poczty i kościoła św. Janów z 1948 r. ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Pile.

I. Jako oficer łącznikowy w Pile.

Rozdział poprzedza nota biograficzna słowami Kamphausena i dalej poznajemy okoliczności dotarcia drogą lotniczą do Festung Schneidemühl na rozkaz jego dowódcy dywizjonu II./TG 2 w dniu 7 lutego 1945 r. Zadaniem Kamphausena było kierowanie transportem zaopatrzenia, rannych i uchodźców na lotnisku polowym przy obecnej al. Powstańców Wielkopolskich przy współpracy z komendantem twierdzy płk. Remlingerem i nadburmistrzem Piły dr. Mockiem. Podaje dalej komu przekazał szczegóły związane z tym zadaniem oraz dobrze oceniał ewakuacje, mimo kilku przykrych sytuacji i pozostawienia 1000 rannych oraz 20 lekarzy.

II. Uznanie dla osiągnięć załóg.

Hugo Kamphausen wspomina o tym jak odbierana była praca jego personelu, w jakich warunkach i na czym pracowali do 13 lutego, mimo ataków sowieckiego i polskiego lotnictwa za dnia i ostrzału moździerzowego nocą.

III. Wyjście z Twierdzy Piła.

Powody przez które komendant postanowił wydostać się z twierdzy w nocy z 13 na 14 lutego. Oddział Kamphausena wraz z urządzeniami radiolokacyjnymi na czterech ciężarówkach dołączył do jednej z grup bojowych o nieznanej liczebności i dysponującej 20-25 pojazdami opancerzonymi. Hugo jechał w czołgu T-3* za oddziałami szturmowymi i po przełamaniu pozycji sowieckich na drodze Piła-Krajenka opisuje skład kolumny i trasę od Skórki do Węgierc. Tutaj wspomina o starciu z niewielkim oddziałem sowieckich czołgów pod Węgiercami i co po drodze zaobserwował.

* Wg Kabatka chodzi raczej o Panzerbeobachtungswagen III - wariant czołgu Panzerkampfwagen III służącego do obserwacji pola walki i kierowania ogniem dział samobieżnych typu Wespe i Hummel.

IV. Dalszy marsz na północ.

Ciąg dalszy o przemieszczaniu się kolumny od Węgierc do Kamienia w dniu 15 lutego. Odnotowuje przypadki gwałtów na kobietach przez sowietów. Wspomina o zajęciu przez inną przebijającą się grupę sąsiedniej wsi Radawnicy.

V. Niepowodzenie grupy bojowej.

Hugo opisuje fatalne nastroje wśród żołnierzy swojej grupy i próby przebicia się do wsi Grudna będąc stale zasypywani ogniem artylerii. Po nieudanej próbie grupa podzieliła się 16 lutego na sekcje z zadaniem przedarcia się do Lędyczka. Kamphausen opisuje jak wraz podchorążym plut. Erlerem dotarli w dniach 17 i 18 lutego do rzeki Debrzynki. Tam po przeprawie przez lodowatą rzekę i pod ogniem z karabinów i granatów udało przedostać się do niemieckich pozycji. Stamtąd trafił 19 lutego do dowódcy I./TG I w Słupsku.

Tekst zamyka bibliografia obejmująca źródła archiwalne, opracowania i artykuły w czasopismach.
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3495
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40
Podziękowano: 7 razy

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: Krzysztof Ju »

Sterbebild Heinz Haneke, żołnierza armii niemieckiej w stopniu podoficera, który w wyniku odniesionych ciężkich ran zmarł w Pile w dniu 31 stycznia 1945 r.

Sterbebild Heinz Haneke.jpg

https://www.ebay.de/itm/395068439561

W wyszukiwarce grobów wojennych Volksbund (Gräbersuche-Online) widnieje jako Heinz Hanecke, urodzony 21 października 1921 w Laer, zmarły 31 stycznia 1945 w Reserve Lazarett Schneidemühl i po wojnie pochowany w zbiorowej mogile w Poznaniu-Miłostowo.
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3495
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40
Podziękowano: 7 razy

Re: Wyzwolenie Piły

Post autor: Krzysztof Ju »

Wilhelm Heinrich Schmidt jako żołnierz Wehrmachtu brał udział w walkach w Pile i okolicach od połowy stycznia do 13 lutego 1945 r.

Wcześniej przydzielony do wojsk pancernych, od sierpnia do października 1944 r. szkolił się jako kierowca pojazdów gąsienicowych, półgąsienicowych oraz pancernych, w tym samobieżnych haubic SdKfz 165 Hummel i niszczycieli czołgów Jagdpanzer 38(t) Hetzer. W grudniu 1944 r. przydzielony na front wschodni jako kierowca wspomnianych pojazdów pancernych w 1. kompanii 1. batalionu 5. Szkolnego Pułku Artylerii (Artillerie-Lehr-Regiment 5) pod dowództwem Hauptmanna Ludwiga Schmellera. Jego szlak bojowy wiódł od okolic Grudziądza po okolice Piły. Pod koniec stycznia 1945 r. jednostka zwalczała czołgi na obrzeżach Piły oraz walczyła w mieście jako wsparcie ogniowe dla piechoty.

Poniżej wybrane fragmenty wspomnień z walk o Piłę opublikowane 12 lat temu w książce "Z Twierdzy Piła do rosyjskiej niewoli" nakładem wydawnictwa Pomost. Była o niej wzmianka w innym wątku i tutaj dorzucam jeszcze spis treści ze strony wydawcy. Relacje związane z Piłą zaczynają się od rozdziału "Pierwsze walki", a kończą na "Wyłamanie".

Z twierdzy Piła do rosyjskiej niewoli - spis treści 1.jpg
Z twierdzy Piła do rosyjskiej niewoli - spis treści 2.jpg
Z twierdzy Piła do rosyjskiej niewoli - spis treści 3.jpg


Wilhelm Heinrich Schmidt , 'Z Twierdzy Piła do rosyjskiej niewoli', s. 9, pisze:
Pierwsze walki

(...) Począwszy od końca stycznia 1945 roku, wysyłano nas w różne miejsca jako wsparcie artyleryjskie dla innych jednostek, w szczególności piechoty, oraz do likwidowania mniejszych punktów oporu. Hauptmann Schmeller kierował ogniem ciężkich polowych haubic kalibru 150 mm z wieży kościoła w małym miasteczku o nazwie Ługi Ujskie (Usch) nad Notecią. Wystrzeliwszy zaledwie kilka salw, musieliśmy szybko opuścić pozycje i uciekać przed Rosjanami, którzy ubrani w białe maskujące kombinezony, masowo szturmowali dolinę Noteci na nartach. Pomiędzy Ługami Ujskimi a Motylewem (Küddowtal) zatrzymała ich na Wale Pomorskim nasza piechota, zadając im ciężkie straty. Początkowo wycofaliśmy się do granic Piły (Schneidemühl). Tam na alei Poznańskiej (Waldschlössnenstrasse) skoncentrowaliśmy nasze siły, szukając pod drzewami osłony, gdy pojawiły się rosyjskie samoloty rozpoznawcze. Nocą kilkakrotnie obserwowaliśmy rosyjskiego dwupłatowca zrzucającego flary zawieszone na spadochronach. Nazywaliśmy go "UvD", podczas gdy ci, którzy brali udział w kampanii rosyjskiej, nazywali go "Maszyną do szycia", gdyż jego silnik wydawał charakterystyczny odgłos. Rosjanie w większości omijali Pilę od północy lub południa i kierowali się dalej na zachód. Dzięki temu mieliśmy styczność przeważnie z małymi jednostkami. Siły główne naszego pułku stacjonowały, jak przypuszczam, odrobinę dalej, w kierunku dworca towarowego, pomiędzy tartakiem a gazownią. Wszyscy, prócz wydzielonych straży, przygotowywali się do tego, co miało wkrótce nastąpić.

Wilhelm Heinrich Schmidt , 'Z Twierdzy Piła do rosyjskiej niewoli', s. 12, pisze:
Bestialski mord

Któregoś dnia kilka rosyjskich czołgów wraz z piechotą zbliżyło się do granic miasta. Nasza artyleria i jednostki szkoły podchorążych odparły ich. Zaobserwowaliśmy też wtedy kilka Stukasów zwalczających rosyjskie czołgi. W momencie gdy Piłę ogłoszono twierdzą i Rosjanie znaleźli się na jej przedpolach, nasilił się ogień moździerzy, artylerii i "Organów Stalina". Swoje osobiste rzeczy schowaliśmy w domu protestanckiego pastora. Mieszkały tam dwie ukraińskie dziewczyny. Za budynkiem ciągnęły się ogrody i las. Pewnego razu, wracając po akcji, ujrzeliśmy, że dom wygląda jak rażony pociskiem. Wszystko było poprzewracane, szuflady powyciągane, meble zniszczone. W piwnicy zaś znaleźliśmy obie dziewczyny zabite strzałem w głowę. Zadawaliśmy sobie pytanie: "Jak do tego doszło?". Okazało się, że to Rosjanie wdarli się do budynku, niosąc śmierć i zniszczenie. Nie doszło tam bynajmniej do walki żołnierzy przeciwko żołnierzom. (...)

Wilhelm Heinrich Schmidt , 'Z Twierdzy Piła do rosyjskiej niewoli', s. 17-20, pisze:
Walki w centrum miasta

W tym czasie walczyliśmy już nie tylko na peryferiach miasta, ale również na jego ulicach. Przy jakimś magazynie z żywnością przejęliśmy część zapasów i schowaliśmy je do naszego działa. Przydzielono nam również nowego dowódcę działa wraz z załogą i kierowano wszędzie tam, gdzie potrzebowała nas piechota. (...) Wtedy też po raz ostatni zatankowaliśmy nasz wóz, bo niebawem cysterna wyleciała w powietrze. W oddziałach nie istniała już regularna hierarchia, wyżsi oficerowie przejmowali punkty dowodzenia i mniejsze jednostki. Niektórymi mniejszymi jednostkami złożonymi z żołnierzy różnych rodzajów broni - nazywanymi kompaniami - dowodzili junkrzy szkoły podchorążych ze szkoły artylerii w Bornym Sulinowie.

(...) Ulice, o które toczono ciężkie walki, były obsadzone po jednej stronie przez żołnierzy niemieckich, po drugiej przez Rosjan. Czegoś takiego jeszcze nigdy nie doświadczyłem. Huk wystrzałów, świst pocisków, odgłosy moździerzy i grad kul na pancerzu naszego pojazdu. Pamiętam do dziś przeraźliwe krzyki, pot i dreszcze, które przeszywały ciało. To istny koszmar siedzieć w stalowym pudle, bez możliwości obrony, reagując tylko na komendy ruszania i zatrzymywania się. Wystrzały z naszej haubicy oznaczały, że w pojeździe nadal ktoś jest. Przez otwarty wizjer widziałem, jak ostrzelaliśmy bezpośrednim ogniem dom zajęty przez Rosjan. Nie pamiętam, ile czasu minęło, zanim rozkazano mi wycofać się w boczną uliczkę. Pamiętam, że było to na jakimś większym placu, bo mogłem ukryć pojazd pomiędzy dwoma domami. Otworzyłem właz i czym prędzej wyskoczyłem spocony. Musieliśmy czekać. Dwóch z mojej załogi było lekko rannych. Opatrzyliśmy ich, używając opatrunków osobistych.

Nasza jednostka bojowa składała się jeszcze z dwóch dział szturmowych, piechoty, żołnierzy marynarki, Volkssturmu, kadetów szkoły podoficerskiej z Kołobrzegu i kilku junkrów Waffen SS. (...) Rosyjskie lotnictwo szturmowe atakowało już wtedy dosłownie wszystko, co się poruszyło. Nocą panowały na niebie "Maszyny do szycia", które wyłączały silniki i zrzucały na nasze stanowiska granaty ręczne i małe bomby. Nasze cofające się jednostki opowiadały o ciężkich walkach o cmentarz i dalszych postępach Rosjan. Mówiono, że Rosjanie idą zarówno od lewej, jak i od prawej strony w kierunku centrum miasta. A dokąd my mieliśmy iść? Ja, siedemnastolatek, byłem kroplą w morzu, zależny od doświadczenia starszych kolegów. Kiedy jeden z wyższych oficerów powiedział nam, że słyszał w radiu, iż Rosjanie otoczyli Poznań, Wałcz i Piłę, nawet ja straciłem już wiarę w końcowe zwycięstwo. Starałem się uporządkować własne myśli, spełnić swój obowiązek, bronić się, i przeżyć. Po każdej zmianie stanowisk pierścień okrążenia był coraz ciaśniejszy, kończyła się amunicja, a sanitariusze prosili nas o przewiezienie ciężko rannych do szpitala wojskowego na ulicę J. Kilińskiego. Zastanawiałem się, co dalej z nimi będzie. (...)
Awatar użytkownika
czeslaw
MODERATOR
Posty: 338
Rejestracja: 15 maja 2005, 14:03
Lokalizacja: Pila Bismarckstrasse
Podziękowano: 3 razy

Re: Walki o Piłę 1945

Post autor: czeslaw »

Alcatel pisze: 08 cze 2020, 01:13
I jako bonus ciekawostka odnaleziona w "Das Ostpreußenblatt" z 27 lutego 1965 roku (Źródło: http://archiv.preussische-allgemeine.de ... _27_09.pdf ). Na stronie 6 znaleźć można interesujący artykuł zatytułowany "Die letze Kunde von Professor Karl Plenzat" poruszający temat ciekawej osoby powiązanej ze Schneidemühl (myślę, że osoba Karla Plenzata zasługuje na oddzielny post). Ale skupmy się na tematyce związanej z tytułem wątku - w artykule znajduje się fragment listu/dziennika z dnia 10.02.45r. napisanego przez pana Karla podczas oblężenia miasta. Pada tam zdanie "[...] Die Panzer-Haubitz-Batterie in unserer Straße hat sich weiter ins Stadtinnere zurückgezogen. [...]" - co stanowi kolejny dowód potwierdzający przypuszczenia, że w bezpośrednich walkach o miasto uczestniczyły niemieckie działa samobieżne! Analizując dalej list można się dowiedzieć, że dom pana Karla dnia 10 lutego ciągle stał, jedynie z powybijanymi szybami w oknach. Drążąc dalej - według książki adresowej z 1938 roku zamieszkiwał on przy ulicy Bismarckstraße 6, więc możliwe, że właśnie z okien tego domu pan Plenzat obserwował wycofującą się baterię dział samobieżnych. Może ktoś wie czy budynek ten przetrwał oblężenie i stoi do dzisiaj?

Budynek przetrwał działania wojenne, stoi do dnia dzisiejszego. Numer 6 znajdował się w prawej części budynku.

Bez nazwy.png
11065925_739775422802576_7976199861776133853_n.jpg
ODPOWIEDZ

Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..

Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.

Utwórz konto

Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.

Zarejestruj się

Zaloguj się