Oleg Matwiejew - jak to było?

Piła kryje wiele tajemnic z przeszłości. Spróbujmy odkryć choć ich małą część!
ziolek
PRZYJACIEL
Posty: 2009
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Post autor: ziolek »

Nic, pozostaje mi Wam wierzyć. Przyznaję że informacja o jakiej pisałem pochodzi z tzw. drugiej ręki. Mogło dojść w ten sposob do nieporozumienia. Jeśli dobrze mniemam chodziło konkretnie o teren na którym swego czasu znajdował się plac zabaw. Ale mogę się mylić. Faktem jest że jeszcze do przełomu lat 80-tych i 90-tych na przeciwko niego stała jeszcze nieduża kamienica.
Awatar użytkownika
Aragorn
MODERATOR
Posty: 1369
Rejestracja: 14 kwie 2005, 17:22
Lokalizacja: Piła- Ringstraße
Podziękowano: 1 raz

Post autor: Aragorn »

Rankiem 14 lutego wyleciał na zadanie kpt. Matwiejew w parze z por. Gabisem. Myśliwcy patrolowali lotniska i ruchy nieprzyjaciela w rejonie Piły. Pojawiali się oni nagle nad dworcami kolejowymi i miejscowościami, śledząc kierunki marszu wycofującego się nieprzyjaciela, notując w pamięci ważniejsze cele. W powrotnej drodze Polacy lecieli przez Piłę. Okrążony w Pile garnizon niemiecki walczył z wściekłością. Kapitan Matwiejew i por. Gabis z lotu koszącego zaatakowali ogniem stanowiska niemieckich karabinów maszynowych, później zaś lotnisko leżące na przedmieściu miasta. Niespodziewanie dostali się oni w gęstą zaporę hitlerowskiego ognia. Kpt. Matwiejew dosłownie szalał, karkołomnymi unikami wychodząc z ognia. Wtem dostrzegł grupę czołgów hitlerowskich. Momentalnie tam skierował samolot bijąc po czołgach z działek i karabinów maszynowych. Nagle, w czasie kolejnego ataku, pocisk nieprzyjacielski trafił samolot w skrzydło. Maszynę rzuciło w bok. Pilot usiłował ją jeszcze wyprowadzić do normalnego położenia, ale widocznie sam był już ranny, bo stery odmówily mu posłuszeństwa i samolot runął na ziemię grzebiąć pod swymi szczątkami kpt. Matwiejewa, Bohatera Związku Radzieckiego i ludowego Lotnictwa Polskiego. W godzinę później wojska radzieckie i polskie zdobyły miasto. Specjalna ekipa odszukała zwłoki bohatera, które następnie zostały przewiezione do Bydgoszczy i tam pogrzebane na cmentarzu przy lotnisku.
Marcin Monis- Historia 1 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego "Warszawa"- wyd. MON, 1955, s. 141- 143
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: Jerzyk »

W Pile zamieszkałem jeszcze przed I-szą rocznicą wyzwolenia (czy jak niektórzy chcą - zdobycia) miasta.
Po przeczytaniu wszystkich postów dot. pomnika i kpt. Matwiejewa, parę słów od siebie. Że póżno fakt - ale ja nie mieszkam aktualnie w Pile a o Waszym forum dowiedziałem się przed trzema dniami i narazie godzinami... czytam!

W ostatnich dniach "Festung Schneidemuhl" na bronionym terenie były przynajmniej dwa lotniska. Niektórzy twierdzą, że trzy ale to raczej pomyłka. To pierwsze zostało do dziś.
A drugie znajdowało się na końcu dzisiejszej ulicy Śniadeckich. Wtedy gdy ja tam chodziłem ulica kończyła się bodajże na numerze 130 czy 140 - niskimi, parterowymi domkami a potem było pole, płasko, trawiasto i zaraz na początku stał "ranny" samolot niemiecki (chyba był to "Ju" pamiętam, że "dziób" miał w kierunku miasta.
Z wypowiedzi świadków i literatury (choćby "Klucz do Berlina) wiadomym mi jest, że miasto zdobyte zostało po kilkunastodniowych walkach - z zachodu!!.
Rosjanie weszli do miasta od strony Kotunia, Dolaszewa. A Niemcy uciekali na Krajenkę.
Ostatnie starty samolotów w tym dowódcy Festung następowały z lotniska w północno-wschodniej części miasta jeszcze w dniu 14 lutego!!!
Łaziliśmy po nim (po tym samolocie) do pewnego czasu (ale napewno jeszcze latem 1946 roku) a może i nieco dłużej. Miałem wtedy niecałe 8 lat!
To jedno!!!
Drugie natomiast w czasach mego dzieciństwa (i szkoły podstawowej i ogólniaka) tej rocznicy się nie zapominało!!! Ciekawość kazała dochodzić, pytać wtedy tłumaczono nam, że Matwiejew zginął (oczywiście - postrzelony) skierował samolot na kolumnę czołgów!!! Gdzie????

Kolumnę czołgów znajdujących się pod.... górką,... pod lotniskiem... w rejonie Różanej Drogi bądź na Koszycach. Generalnie tłumacząc "na obrzeżach miasta".

I popatrzcie na plan Piły (nawet dzisiejszej). Zatakowali samoloty na lotnisku przy Śniadeckich - dziś Zielona Dolina). Napewno nie byli "na wysokości". Dostał i przeniosło Go! Kto wie może już nie żył? A może umierając zobaczył czołgi gdzieś na Koszycach (Wałczańska, Różana Droga, bodajże Chopena pod lotniskiem). Miał 28 lat!!! Był w "statku powietrznym" z polskimi znakami rozpoznawczymi!!!

Słyszałem również wersję o pijanym??? Ale nawet gdyby!!! To co???
Ślubował abstynencję??? Faktem jest, że zginął, stracił życie. Był członkiem formacji wojskowej, której głównym celem było zniszczyć wrogów naszego narodu.
I cokolwiek by nie powiedzieć (nie można mu zarzucić, że należał do ciemiężycieli czy prześladowców - jak dziś niektórzy urodzeni kilkadziesiąt lat po wojnie próbują nazywać żołnierzy (Armii Czerwonej i Armii Polskiej LWP) wyganiających niemieckich faszystów i nie tylko faszystów z ziem polskich zabranych nam 5-ć lat temu czy 170-kilka lat przed!!!.
I dlatego należy mu się CHWAŁA.

PS. A TAK NA KONIEC JUŻ, ZAUWAŻAM OD PEWNEGO CZASU, ŻE CI KTÓRYM NIE DANE BYŁO... WIDZIEĆ I UCZESTNICZYĆ (CHOĆBY JAKO DZIECKO) W STRACHU I PRZEŻYWAĆ STRATĘ, OJCA MATKI CZY INNYCH CZŁONKÓW RODZINY. CZYŻBY ZA TO, ŻE O S Z C Z Ę D Z O N O IM WIDOKÓW, ROZSTRZELIWAŃ, SZUBIENIC I UMIERANIA W MĘKACH RODZICÓW CZY RODZEŃSTWA, OSZCZĘDZONO IM PAROKSYZMÓW ROZPACZY I STRACHU, ...... OPLUWAJĄ DZIŚ I ODSĄDZAJĄ OD CZCI I HONORU TYCH, DZIĘKI KTÓRYM TEGO NIE DOZNALI. CZYŻBY ZA TO, ŻE ZAOSZCĘDZONO IM TYCH DOZNAŃ???

CHWAŁA POLEGŁYM!!!
ziolek
PRZYJACIEL
Posty: 2009
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Post autor: ziolek »

I odwrotnie. O Niemcach można mówić, że wyzwolili nas w 1941 roku spod radzieckiej okupacji.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
BOGDAN
PRZYJACIEL
Posty: 1001
Rejestracja: 11 lut 2006, 22:25
Lokalizacja: Piła - Staszyce
Podziękowano: 1 raz

Post autor: BOGDAN »

Najłatwiej jest wydawać sądy o sprawach, w których się nie uczestniczyło. Dzisiaj mamy mnóstwo "znawców" historii. Parę lat temu jeden takowy napisał w pilskiej prasie wielki artykuł. Jego treść sugerowała jednoznacznie, iż miasto zostało zostawione przez Niemców prawie nietknięte, a ci "dzicy" Rosjanie zniszczyli je nieomal doszczętnie. Byłem nawet na "spotkaniu autorskim" z owym panem. Zadałem mu pytanie - co więc robiono przez dwa tygodnie, gdy zdobywano twierdzę. Czyżby żołnierze walczyli wówczas śnieżkami??? Na odpowiedź czekam do dzisiaj.
Chwała Wieczna należy się tym, którzy Piłę zdobyli.
Więcej pokory wobec prawdy historycznej, chociaż nie zawsze jest ona wygodna.

Pozdrawiam
ziolek
PRZYJACIEL
Posty: 2009
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Post autor: ziolek »

Hm... Zatem pytanie czy Pan Panie Bogdanie był świadkiem tamtych wydarzeń, by móc jednoznacznie powiedzieć jak one wyglądały?
W wypowiedzi Pana Jerzyka widzę ogromnę emocję. Czy jako ośmiolatek mógł obiektywnie ocenić tamte wydarzenia?
I skąd to ciągłe poszukiwanie bohatera za wszelką cennę? Skąd to usilne przekonanie, że Armia Czerwona to wyzwoliciele? Czy 17 wrzesień 1939 i zbrodnie katyńskie poszły już w niepamięć? Skąd ta ciągła dyskusja o tym kto był gorszy? Niemcy czy "Rosjanie" (w Armii Czerwonej służyli nie tylko Rosjanie)? Nie lepiej pogodzić się z tym, że obie strony były złe.
A może to źle pojmowany patriotyzm lokalny? Patrzenie na historię tylko przez pryzmat naszego miasta.
Skąd postrzeganie Armii Czerwonej jako wyzwoliciela, a nie realizatora polityki Stalina?
Skoro podziwiamy wyczyn Matwiejewa to może podziwiajmy też niemieckich pilotów samobójców? Podobnie jak on w obronie ojczyzny poświęcili swoje życie.
Filip
Posty: 443
Rejestracja: 26 sie 2006, 17:08
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Filip »

Zgadzam się w całej rozciągłości z ziolekiem. Uważam że i jedni i drudzy zaleźli Polakom za skórę. Chyba nie pamiętacie już o najważniejszym... Rosja to tażke jeden z zaborców!
mih
Posty: 196
Rejestracja: 17 maja 2005, 23:11
Lokalizacja: kiedyś z Westend-u ;)

Post autor: mih »

Wchodzimy na grząskie tematy. No bo kto zna intencje, którymi kierował sie Matwiejew walcząc z Niemcami? Czy na pewno chciał tylko zniewolić Polaków? A może po prostu walczył z wrogiem, który najechał jego kraj, a Piła była akurat na drodze do Berlina... Miał natychmaist zdezerterować po przekroczeniu Bugu lub Wisły? Po co więc rozliczać żołnierzy za grzechy polityków. Żołnierz zginął w walce i nie ma znaczenia czy mial we krwi pół promila, papierosa w ustach czy odpruty pagon. Pewnie w Pile zginęło paru "większych" bohaterów, ale przypadkiem nikt ich zasług nie docenił, bo akurat umierali w samotności. Potraktujmy więc i te rewelacje "dawnych" Goździkowych jako ploty, który zawsze jest pełno. A zresztą czy od "liniowców" wymagana jest ścisła abstynencja w trakcie służby? "Front" ma swoje prawa i tak jest w każdej walczącej armii. Po kilkunastu miesiącach zabijania wrogów oraz ogladania śmierci kumpli, raczej mało kto jest sympatycznym samarytaninem i to bez nałogów, a za to z dobrymi manierami. Wtedy zmartwieniem dowódcy są raczej filozofujący pacyfiści, niż chlejący kilerzy. W czasie pokoju jest zazwyczaj odwrotnie ;) Uważam więc, że bardziej Matwiejew zasługiwał na pomnik, niż Roosevelt na swoją ulicę... A gdyby niektórzy alianccy politycy bardziej popracowali nad kwestią losów powojennej Polski kto teraz osmieliłby sie kwestinować bohaterstwo Matwiejewa, Paszkowa i innych... A jeśli ktoś mi może udowodnić, że w Pile, przed wojną, Polakom żyło się lepiej niż po wojnie, to zapraszam do dyskusji ;)
Filip
Posty: 443
Rejestracja: 26 sie 2006, 17:08
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Filip »

Może Polakom nie żyło się lipiej w Schneidemuhl, bo jednak jako tako byli zniewoleni. Ale uważam, że Niemcy przyczynili si do dużego rozwoju naszego miasta. Podejrzewam, że gdyby nie zabory i nie stolica rejencji to Piła byłaby miasteczkiem jak każde inne z ok. 20 tys miaszkańców.
Jedni i drudzy / a nawet jeszcze trzeci/ byli zaborcami. Tylko że Niemcy za zaborów poczynili dla Polski wiele dobrego. Do dziś się mówi o zacofaniu wschodu, przez zabór rosyjski. Że w Rosji wszystko rozwijało się wolniej. I tu Niemcy nie są dla mnie wrogami. Natomiast Armia radziecka jest. Bo wyzwalając Polskę i tak praktycznie wiedziała że ziemie te będą należały chcąc nie chcąc praktycznie do ZSSR. Teoretycznie tak nie było, ale jak bylo myślę że nie trzeba powtarzać. I czy Rosjanie postąpile dobrze rozpirzając miasto które i tak byłoby ich. I było. Fakt że Niemcy teżpoburzyli co nieco. Ale Armia Radziecka zrównała to miasto z ziemą. Podobnie z resztą jak Kołobrzeg i wiele innych miasteczek. Tylko ten Rosjanin, który nie pozwolił burzyć Krakowa był mądry i inteligentny.
ziolek
PRZYJACIEL
Posty: 2009
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Post autor: ziolek »

Ojoj. Filipie. Na pytanie kto jest gorszym zaborcom szukali odpowiedzi Dmowski i Piłsudski. Nie da się ukryć, że również Niemcy uczynili wiele złego dla naszego narodu więc pytanie to w chwili obecnej jest niepotrzebne.
A tym inteligentnym(bo o to,że był mądry nie można powiedzieć) był sam Józef Stalin
Co do Matwiejewa. Cóż.Nie każdy Niemiec był zły, a przy okazji w czasie wojny kilku Rosjan zabił i jakoś nie widzę najmniejszego powodu by pomnik mu za to stawiać.
Filip
Posty: 443
Rejestracja: 26 sie 2006, 17:08
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Filip »

ziolek pisze:Ojoj. Filipie. Na pytanie kto jest gorszym zaborcom szukali odpowiedzi Dmowski i Piłsudski. Nie da się ukryć, że również Niemcy uczynili wiele złego dla naszego narodu więc pytanie to w chwili obecnej jest niepotrzebne.
Może i racja. Jak już wcześniej powiedziałem, każdy zaborca zalazł nam za skórę. I Niemcy germanili, Rosjanie rusyfikowali. Jeżeli mielibyśmy stawiać pomniki wszystkim co kogoś zabili, to mordercy Narutowicza także by się taki należał. No dobra przegiąłem ale wojna to wojna i każdy się zabija i jest zabijany, taki już urok tej okropnej i strasznej rzeczy.
ziolek
PRZYJACIEL
Posty: 2009
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Post autor: ziolek »

Więc po co komuś stawiać pomniki zwłaszcza wtedy gdy mamy do czynienia z kontrowersyjnymi stronami konfliktu?
Filip
Posty: 443
Rejestracja: 26 sie 2006, 17:08
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Filip »

ziolek pisze:Więc po co komuś stawiać pomniki zwłaszcza wtedy gdy mamy do czynienia z kontrowersyjnymi stronami konfliktu?
Sam tego nie rozumiem. Lepiej i bezpieczniej jest stawiać pomniki sławom miasta czy narodu. Nie żołnierzy co to wyzwalali jakiekolwiek państwo. Bo równie dobrze Niemiec który odwrócił się od Hilera mógł mieć postawiony pomnik. Za zdradę Hitlera i pomoc Rosjanom. Historia ma to do siebie że jest zawiła i zagadkowa.
Awatar użytkownika
SA108
MODERATOR
Posty: 1774
Rejestracja: 21 kwie 2005, 19:45
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 3 razy

Post autor: SA108 »

A drugie znajdowało się na końcu dzisiejszej ulicy Śniadeckich. Wtedy gdy ja tam chodziłem ulica kończyła się bodajże na numerze 130 czy 140 - niskimi, parterowymi domkami a potem było pole, płasko, trawiasto i zaraz na początku stał "ranny" samolot niemiecki (chyba był to "Ju" pamiętam, że "dziób" miał w kierunku miasta.
Mógłby Pan podać więcej informacji na temat tego lotniska? Czy do tego czasu dotrwały jakieś zabudowania (hangary itp.)? Szczególnie zależałoby mi na dokładnym ustaleniu powojennych losów hali sterowcowej znajdującej się w tym rejonie. Ciekawi mnie także czego pozostałością są fundamenty w rejonie al. Wyzwolenia: viewtopic.php?t=457
mih
Posty: 196
Rejestracja: 17 maja 2005, 23:11
Lokalizacja: kiedyś z Westend-u ;)

Post autor: mih »

Filip! Czy ja dobrze zrozumiałem? Byłbyś wdzięczny Ruskom, gdyby zostawili Festung Schneidemuhl w spokoju? Żeby dalej miasto-twierdza mogła się rozwijać w Grenzmark Posen-Westpreussen. Będę złośliwy ;) A jesteś pewien, ze Twój dziadek nie skończyłby w Auschwitz za mówienie po polsku (tu zakładam, że któryś z dziadków był Polakiem) A co dalej? Twój namiętny list do Niemców z prośbą o zwrot Schneidemuhl Polsce? A może chciałbys zaczekać, żeby Polske wyzwolił kto inny, bardziej cywilizowane wojsko? Może Francuzi: mają dobre maniery, a ofensywy podczas IIWŚ prowadzili w sposób baaardzo dyskretny. To raczej trzezba pisać do Stalina, żeby zmienił swoje plany wojny... Albo, żeby chociaż poczekał do czasu, gdy baszkirscy pasterze z Armii Czerwonej skończą podstawówki, zrobią jakieś studia, podciagną się "cywilizacyjnie". Mogli nie doczytać, że Schneidemuhl znów bedzie Piłą. Obawiam się, że i tak niewiele to by pomogło, bo dowódcy frontów rozliczani byli za skuteczność i szybkość prowadzenia ofensywy, a nie za starty w ludziach, sprzęcie lub zniszczonej infrastrukturze cywilnej. A może podobał Ci się sposób wyzwolenia przez zachodnich aliantów Caen lub Hamburga? Albo wojenne "dzieła" Wermachtu w Warszawie lub Wieluniu? To jest te Twoje "poburzone co nieco"? To była krwawa wojna, a dodatkowo od zawsze pechem Polski jest, że leży między Rosją a Niemcami. I przyjmij, że Niemcy inwestując na tych ziemach nie robili tego dla Polski tylko dla swoich osadników. Należy szanować pozostałości ich pracy, pamiątki ich historii ale nie ma tu co podpinać jakis wielkich teorii na temat wielkiej przyjaźni polsko-niemieckiej w latach 20-stych XX w. i wyższości cywilizacyjnej komór gazowych nad łagrami. To nonsens.
ziolek
PRZYJACIEL
Posty: 2009
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Post autor: ziolek »

Zwłaszcza, że mamy niedocenionych polskich bohaterów z tamtego okresu.
Pisałem już na tym forum, iż można było zamiast rozbiórki "przeminować" pomnik Matwiejewa na pomnik ku czci lotników polskich. Może groteskowe (czy historia nią nie jest groteską? ), ale bardziej sprawiedliwe.
Filip
Posty: 443
Rejestracja: 26 sie 2006, 17:08
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Filip »

Oczywiście, że Piła miała i ma być w Polsce. Obaj dziadkowie cały czas są Polakami. Niestety nie wiem jak sprawa się ma co do pradziadków. Z tym ucywilizowaniem to masz trochę racji. Wolałbym to. Wolałbym aby Piła nie była przysłowiowym zad*piem, aby miała co pokazać, aby nie była miastem tylko i wyłącznie PRLowskich klocków. Jeden Rosjanin nie pozwolił zburzyć Krakowa. I chwała mu za to! Tylko czemu inni za wszelką cenę, nie dbając o to czy ludzie będą mieli gdzie i jak mieszkać po odzyskaniu ziem, chcieli przedrzeć się do Szczecina?! To jest dla mnie nieporozumieniem. Nie można było stoczyć bitwy na polu? No dajcie spokój. Rosjanie skojarzyli mi się właśnie z grabiącymi Szwedami podczas potopu którzy potrafili wywozić marmurowe kolumny z kościołów.
Masz rcję że nie należy porównywać komór gazowych z łagrami. Ale można porównywać rozwój medycyny i innych podobnych dziedzin. Fakt, że wszystko było przygotowane pod osadników z Niemiec czy Rosji czy Austrii. Ale dlaczego nie ma to służyć nam? Pytając szanownego p. Kosmatkę co sądzi o odbudowie pilskiej starówki czy których z zabytków odpowiedział, że historia Piły nie zawsze była związana z polskością. Bo to prawda. Ale czy tak mówiąc mamy prawo być dumni z placu Staszica, kościoła św. Rodziny i św. Antoniego z pilskimi naj...? Czy mamy prawo być dumni z ocalałej zabudowy?! Przecie to szkopy to tu zbudowali.
Niestety w wojnie nie kierowano się uczuciami i nie myślono co będzie. Rozpirzano i zabijano, ba mordowano no i to już taki urok wojny.
mih
Posty: 196
Rejestracja: 17 maja 2005, 23:11
Lokalizacja: kiedyś z Westend-u ;)

Post autor: mih »

ziolek pisze:Więc po co komuś stawiać pomniki zwłaszcza wtedy gdy mamy do czynienia z kontrowersyjnymi stronami konfliktu?
To nie jest kwestia stawiania kontrowersyjnych pomników, tylko ich burzenia. Po co zamazywać historie swojego narodu - wystarczy ją tylko przedstawić we właściwym świetle (czytaj: wobec aktualnie obowiazujących reguł interpretacyjnych). Takie zachowanie właśnie nas powinno odróżniac od "tych prymitiwów ze wschodu". Co było kontrowersyjengo w osobie Matwiejewa? Że był Rosjaninem? Że walczył z Niemcami w Pile? Nie zmienimy faktu, że Piła wróciła do Polski po jej zdobyciu przez Armie Czerwoną, nie zmienimy faktu, że Matwiejew został wybrany na jej symbolicznego przedstawiciela i to głównie przez swoje powiązania z Polską, bo takich ruskich bohaterów było w lutym 1945 więcej.
Awatar użytkownika
BOGDAN
PRZYJACIEL
Posty: 1001
Rejestracja: 11 lut 2006, 22:25
Lokalizacja: Piła - Staszyce
Podziękowano: 1 raz

Post autor: BOGDAN »

Każdy może mieć poglądy jakie chce, ale gdybyśmy myśleli zawsze "na dzisiaj' to nie zachowały by się żadne obiekty historyczne. Np. Hiszpanie musieliby zniszczyć cała spuściznę po Maurach.
Już wielu próbowało takowe robić. Ostatni np. w Kambodży, Wietnamie i trochę wcześniej w Chinach.
A kultura światowa poniosła niepowetowane straty.
I dzisiaj zaczyna się "stara śpiewka" w stylu Adolfa H. i Józefa S. Wszystko zniszczyć co było przed nami.
Ludzie, poczytajcie trochę, a dowiecie się czym się to skończyło.
A tak poza nawiasem - z historią jeszcze nikt nie wygrał.
Wszystkich "poprawiaczy" miałem, mam i bedę miał w ........ Z takimi nie ma o czym rozmawiać. Zawsze wiedzą lepiej. Nawet o tym co będzie za 1000 lat.

Pozdrawiam
ziolek
PRZYJACIEL
Posty: 2009
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Post autor: ziolek »

Zaproponowałem kompromisowe rozwiązanie. Za niezgodnośc poglądów zostałem obrażony. No cóż...

Nie jestem przeciwniekiem samego obiektu, ale jego symboliki. Można go pozostawić, ale ze zmianą symboliki.
Uważam, że to była ich wojna i tylko dzięki wielkiej polityce Piła znalazła się ponownie w Polsce i nie widzę powodu by komuś za coś dziękować, tym bardziej, że jego postawa wobec naszego narodu pozostawia wiele do życzenia. Dlaczego mam czcić Matwiejewa puszczając naszych bohaterów w Anglii w niepamięć. Tylko dlatego, że przypadkiem zyskało coś na tym nasze miasto?

Filip. Powtarzam. Osoba którą tak bardzo chcesz czcić za zachowanie Krakowa był ponoć Józef Stalin. Wydaję mi się że zbyt dużą wagę przywiązujesz do architektury. Słyszałem już absurdy, iż przez Powstanie Warszawskie zniszczono Warszawę i jacy głupi byli Polacy wywołując je. Wiedz, że oprócz architektury są jeszcze inne cenniejsze wartości.
ODPOWIEDZ

Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..

Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.

Utwórz konto

Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.

Zarejestruj się

Zaloguj się