Oleg Matwiejew - jak to było?

Piła kryje wiele tajemnic z przeszłości. Spróbujmy odkryć choć ich małą część!
Awatar użytkownika
Kanclerz
PRZYJACIEL
Posty: 386
Rejestracja: 21 maja 2005, 22:44
Lokalizacja: Piła - Górne
Podziękował: 3 razy

Post autor: Kanclerz »

W dzisiejszym Tygodniku Nowym (05.II.2008r.) jest artykuł poświęcony m.in. pomnikowi Matwiejewa. Ciekawe, że samolot z tego pomnika znajduje się w rękach artysty plastyka z Krajenki Edwarda Cupera. Niestety pozostał po nim tylko szkielet i kawałki pordzewiałych blach. Pan Cuper, jak można przeczytać, ma zamiar odrestaurować samolot i postawić w Krajence ku czci pilota, który zginął kilkadziesiąt lat temu nad Żeleźnicą.

Obrazek

Polecam przeczytać cały artykuł Przemysława Zdunka "Gdzie są pomniki z tamtych lat."
Pozdrawiam
MiReK
Posty: 170
Rejestracja: 05 mar 2007, 20:02
Lokalizacja: Piła

Post autor: MiReK »

Obrazek

Pocztówka z 1966r. z podpisem: Pomnik lotników radzieckich na placu Wolności.
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: Jerzyk »

Przejrzałem "cały wątek" dot. Matwiejewa i widzę - a może już ślepy i źle widzę - że nie ma w nim porządnego zdjęcia pomnika Matwiejewa!!!
Mam bodajże trzy (znalazłem dwa) i pozwolę sobie je zamieścić "dla potomności" ale mam jeszcze gdzieś jedno zdjęcie "okazalsze". Na dziś te dwa. Jedno jak widać z pocztówki. Kiedyś pomnikiem tym się chwalono!
Był dość często fotografowany. Oto ta pocztówka:

Obrazek

Nie będę wyjaśniał co jest na niej poza pomnikiem bo przecież piszę do pilan!
A ot i sam pomnik w innym ujęciu.
Obrazek

Daję słowo jak znajdę to trzecie zdjęcie zamieszczę je również w tym poście.
Znalazłem kolejne. Pochodzi z okresu wczesnego. Czy nie czasami lata 50-60-te bo pomnik taki bardzo odkryty.

Obrazek

/ EDIT MODERATOR: Trochę widoków pomnika Matwiejewa jest w tym dziale » viewtopic.php?t=138 /
Waldek
Posty: 116
Rejestracja: 28 kwie 2007, 14:51
Lokalizacja: Piła - Górne

Post autor: Waldek »

Panie Jerzyku. Czy ta pocztówka to nie jest najpóźniej początek lat 70-tych?
Pozdrawiam
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: Jerzyk »

Nie wiem - może? sprzeczał się nie bedę!
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: Jerzyk »

Ktoś gdzieś pisał o placu Zwycięstwa! jak widać pierwszy plac Zwycięstwa był przy pomniku Matwiejewa.
Oczywiście pocztówka z b. dawnych lat czy nie 60-tych? tego niestety chyba już "najstarsi Indianie" nie powiedzą.
Obrazek

I to też z tamtego okresu Plac Zwycięstwa!!! Jak widać z napisu.
Obrazek
ziolek
PRZYJACIEL
Posty: 2009
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Post autor: ziolek »

http://oldgazette.ru/siskusstvo/09051946/03-1.html
Rysunek jaki ukazał się w maju 1946 roku w gazecie "Sztuka radziecka".

Tutaj dostępny jest krótki artykuł http://oldgazette.ru/siskusstvo/0905194 ... 946-3.djvu Opisuje on pomniki postawione w Europie sławiące żołnierzy radzieckich. Autor zachwyca się marmurami i granitami użytymi do ich wykonania. O pochodzeniu pilskich kamieni już nie wspomina (pochodziły z niemieckich cmentarzy). ;) Zdjęcie pilskiego pomnika zamieszczone zostało jako przykład takiego pomnika. Szerzej opisany jest pomnik na Węgrzech i w Wiedniu. Co ciekawe zdaniem autora pomniki te miały przez wieki sławić bohaterstwo żołnierzy radzieckich wyswabadzających narody spod faszystowskiego jarzma. Jak wiemy część tych pomników stała tylko nieco dłużej niż istniała faszystowska tysiącletnia III Rzesza.
Awatar użytkownika
skinspila
PRZYJACIEL
Posty: 358
Rejestracja: 04 lut 2006, 16:12
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 1 raz
Kontakt:

Post autor: skinspila »

Personel 1 pułku myśliwskiego "Warszawa" z kapitanem O. Matwiejewem na czele.

Obrazek

pozdro
Awatar użytkownika
skinspila
PRZYJACIEL
Posty: 358
Rejestracja: 04 lut 2006, 16:12
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 1 raz
Kontakt:

Post autor: skinspila »

"ŚMIERĆ KAPITANA MATWIEJEWA". W ogniu i wichrze - Kazimierz Sławiński.

Życie na frontowym lotnisku zaczyna się przed świtem. Jeszcze jest ciemno, gdy mechanicy przystępują do podgrzewania silników. Rozlega się najpierw charakterystyczne kichanie, potem silniki pracują przez jakiś czas na dużych obrotach, a gdy się podgrzeją na małych. W końcu próbują je na pełnym gazie.
Pilotom, przyzwyczajonym do hałasów na bojowych lotniskach, nie przerywały one snu. Wstawali o świcie, jedli śniadanie i pędzili na stanowiska dowodzenia. Pierwszym gościem bywał tam szef sztabu pułku. Na czarnej szkolnej tablicy wypisywano kredą zadania czekające pułk tego dnia i nazwiska pilotów biorących udział w akcji. Tak było i w dniu 14 lutego.
Białe litery głosiły, że pułk myśliwski miał tego dnia przeprowadzić rozpoznanie pola walki w rejonie Piły, oraz osłaniać szturmowce działające w obszarze Chojnic. Na pierwszy lot została wyznaczona para Matwiejew - Gabis. Odprawę zaczął podpułkownik Tałdykin od omówienia wczorajszego wypadku.
- Tyle razy mówiłem, że pilot myśliwski musi być czujny. Nie wolno mu ani na moment zapomnieć, że nieprzyjaciel może zaatakować z każdej strony.
Gościumiński nie pamiętał o tej zasadzie i zapłacił za to życiem - Pułkownik milczy przez chwilę.
Potem zaczyna właściwą odprawę. Szturmowcy kilka krotnie atakowali i rozpoznawali Piłę bez osłony. Jak mnie poinformował pułkownik Mironow, działalność niemieckiego lotnictwa jest bardzo słaba.
Natomiast Piły broni silna artyleria przeciwlotnicza. Pamiętajcie o tym.
- Czy "pamiętajcie o tym" oznacza, że mają zachować wyjątkową ostrożność, czy też, że korzystając z nieobecności niemieckich myśliwców mają zaatakować baterie? rozmyśla Matwiejew.
Nie pyta Tałdykina, ale przyjmuje to drugie tłumaczenie.
Po dziesięciu minutach obaj piloci zajęli miejsca w kabinach samolotów. Matwiejew w Jaku-9 numer boczny 86 a Gabis Jaku-9 numer boczny 68. O godzinie 9 minut 43 para myśliwców oderwała się od drogi startowej bydgoskiego lotniska. Pogoda była możliwa, podstawa chmur ponad 500 metrów, widzialność około 5 kilometrów. Dla Matwiejewa rozpoznanie to nie nowina. Prowadził je już w listopadzie ubiegłego roku w rejonie Warszawy. Wówczas to wykonał z powietrza niemieckich umocnień, a w operacji warszawskiej dowodził kluczem prowadzącym rozpoznanie powietrzne na korzyść armii polskiej i 47 armii radzieckiej.
Wykonanie rozpoznania w nieznanym terenie w niewyjaśnionej sytuacji, przy słabych warunkach atmosferycznych, Tałdykin uważał za wyjątkowo trudne. Z tych to powodów na prowadzącego wyznaczył por. Gabisa, dowódcę klucza w 2 eskadrze, a więc wykonującego samodzielne zadania.
Gabis dobry, zdyscyplinowany pilot nie poczuł się tym dotknięty i lecąc pod chmurami, pamiętając uwagi Tałdykina, bacznie rozglądał się na wszystkie strony. Kilka minut po godzinie 10-tej para polskich jaków nadleciała nad Piłę. Miasto płonęło .
Wpowietrzu unosiły się kłęby dymów ograniczające widoczność. Strzelała artyleria przeciwlotnicza. Walki toczyły się w śródmieściu. Radzieccy piechurzy wsparci silną artylerią i licznymi działami szturmowymi, w zaciętym boju zdobywali teren metr po metrze spychając Niemców na zachodnie przedmieścia Piły. Tu sytuacja wyglądała zgoła inaczej. Linia frontu przebiegała w odległości kilkunastu kilometrów od miasta. Na drogach oraz pomiędzy lużno stojącymi domami tłoczyły się niemieckie oddziały wojskowe.
- Coś Niemcy tu knują pomyślał Matwiejew.
Natychmiast przekazał meldunek na stanowisko dowodzenia, nie przypuszczając że będzie to ostatni meldunek w jego życiu. Miał zamiar wykonać krąg i zaatakować niemieckie oddziały, ale w tym momencie odezwał się Gabis.
- Olek! Popatrz lotnisko. Tam stoi samolot.
Na północny zachód od Piły znajdowało się spore wojskowe lotnisko. Było ono naturalnie ewakuowane. Piechurzy meldowali, że w nocy czasami lądują tam niemieckie samoloty. Teraz jednakże był dzień. Ana skraju pola wzlotów stał dobrze znany pilotom niemiecki trzysilnikowy samolot transportowy typu Junkers Ju-52. Obok widniały stosy skrzyń. Albo je załadowywano albo wyładowywano z transportowca. Nie było to istotne. Takiej okazji nie mogli darować.
- Atakujemy! zawołał w mikrofonie Matwiejew.
I to były jego ostatnie słowa, które dotarły na stanowisko dowodzenia.
Oba jaki wykonały sprawnie głębokie skręty i runęły w dół. Piloci już mają junkersa w celowniku.
Jeszcze kilka sekund i otwierają ogień z karabinów maszynowych i działek. Serie są skuteczne Junkers staje w płomieniach. Jaki przemykająnad transportowcem i świecą wyskakują w górę. Piloci kładą samoloty w skręt i spoglądają na ziemię. Z niemieckiego samolotu pozostał wrak, poprawka jest zbędna.
Piloci oddają drążki sterowe, suną ku ziemi szukając celu godnego ich broni pokładowej. Niemiecka artyleria staje się coraz bardziej dokuczliwa. W czasie krótkiego lotu nurkowego Matwiejew zostaje nieco z tyłu.
Dostrzega biwakującą pomiędzy zabudowaniami grupkę niemieckich czołgów i piechoty. Naciska spusty broni pokładowej. Pociski biją w wozy bojowe i rozbiegających się Niemców. Jeszcze sekunda i będzie koniec ataku. W tym momencie celny pocisk artylerii uderza w jaka nr86. Samolot podrywa się w górę, bez władania przewraca się przez skrzydło, wykonuje ćwierć zwilki korkociągu i uderza w ziemię, pomiędzy zabudowaniami. Stało się to tak szybko że Gabis lecący przed Matwiejewem nie zobaczył rozgrywającej się tragedii. Dopiero gdy wykonał skręt po ataku stwierdził brak Matwiejewa w powietrzu. Początkowo sądził że po raz wtórny zaatakował Niemców na ziemi.
W ogniu artylerii wykonał krąg i wówczas zobaczył leżące pomiędzy domami szczątki jaka z numerem 86 na kadłubie. Wtedy wszystko było jasne. Trzy minuty po godzinie 11 Gabis wylądował na lotnisku w Bydgoszczy. Itd, itd.

Kpt. Matwiejew poległ w wieku 28 lat wykonując 46 lot bojowy "Za naszą i waszą wolność!"
Po zajęciu Piły odnaleziono zwłoki Matwiejewa.
Został pochowany na miejscowym cmentarzu. Po wojnie na głównym placu w Pile wzniesiono pomnik ku jego pamięci.



To by było na tyle ile w tym prawdy to sami oceńcie.

pozdrawiam :wink:
ziolek
PRZYJACIEL
Posty: 2009
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Re: Oleg Matwiejew - jak to było?

Post autor: ziolek »

Jak na ironie około 50 lat później pilskich pilotów wojskowych lotu na SU-22 uczył oficer radziecki Oleg Matwiejew. Nie był jednak krewnym Matwiejewa, który zginął w 1945 roku.
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Oleg Matwiejew - jak to było?

Post autor: Jerzyk »

Przy porządkowaniu swoich zbiorów "bibliotecznych" znalazłem taką pozycję:
Obrazek

Gdyby nie było tego widać autor Eugeniusz Banaszczyk.
A w tej książce takie teksty - związane z wątkiem!
Obrazek Obrazek Obrazek
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Oleg Matwiejew - jak to było?

Post autor: Jerzyk »

Stron, które moim zdaniem powinny zainteresować wszystkich pilan - i tych starszych i tych młodszych jest więcej. Ja skserowałem ich łącznie bodajże 18-ście. Z tego dwie "tylko' - bo jest ich więcej ze zdjęciami. Oto pierwsza strona z naszym bohaterem na małym zdjęciu kpt. Matwiejew na skrzydle samolotu
Obrazek

I drugie na którym jest i d-ca ppłk. Iwan Tałdykin
Obrazek

Gdyby koledzy byli zainteresowani to gotów jestem (nie ma sprawy) opublikować i pozostałe strony o których bądź to o naszym bohaterze bądź o Pile czy okolicach.
Jeszcze jestem winien wyjaśnienie a właściwie informację - książka została wydane przez wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa 1975 rok w ramach Biblioteki Pamięci Pokoleń przez Radę Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa. I to by było na tyle.
MiReK
Posty: 170
Rejestracja: 05 mar 2007, 20:02
Lokalizacja: Piła

Re: Oleg Matwiejew - jak to było?

Post autor: MiReK »

A jaka była tablica na pomniku. Chodzi o dokładne napisy.
ziolek
PRZYJACIEL
Posty: 2009
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Re: Oleg Matwiejew - jak to było?

Post autor: ziolek »

Jak podejrzewam za sprawą Aragorna zdjęcie pomnika pojawiło się także pod tym adresem: http://www.sanko.wroclaw.pl/galeria/zes ... i-cz3.html# ;)

A przy okazji ciekawe ile osób ma świadomość, że w języku rosyjskim Oleg wymawia się Aleg. :)
Awatar użytkownika
SA108
MODERATOR
Posty: 1774
Rejestracja: 21 kwie 2005, 19:45
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 3 razy

Re: Oleg Matwiejew - jak to było?

Post autor: SA108 »

Obrazek

Źródło: Tygodnik Pilski z 10 maja 2011 r.
Awatar użytkownika
pavvlo
ADMINISTRATOR
Posty: 778
Rejestracja: 04 kwie 2005, 23:27
Lokalizacja: Piła
Podziękował: 2 razy
Kontakt:

Re: Oleg Matwiejew - jak to było?

Post autor: pavvlo »

No to dorzucę jeszcze jedną fotkę:

Obrazek
Awatar użytkownika
ADAM miłosnik 6plmb
Posty: 52
Rejestracja: 10 kwie 2006, 10:13

Re: Oleg Matwiejew - jak to było?

Post autor: ADAM miłosnik 6plmb »

Medard Konieczny tak wspomina ostatni lot Matwiejewa...

Na rozpoznanie poleciał Matwiejew na jaku-9 nr 86 z Gabisem, który miał jaka-9 nr 94. Wystartowali o godzinie 9.43. Około godziny 10.00 Matwiejew nadał meldunek, stwierdzający na zachodnich przedmieściach Piły koncentrację wojsk niemieckich. Rozpoznał liczne samochody i czołgi. O godzinie 11.03 w Bydgoszczy wylądował Gabis. Był zdenerwowany i roztrzęsiony. Stał oparty o kadłub samolotu, ocierał spocone czoło.
- Powiedz o się stało? - przerwał milczenie Tałdykin
- Polecieliśmy do Piły. Oleg nadał meldunek...
- Wiemy. Co dalej???
- Na lotnisku zobaczyliśmy samolot transportowy Ju-52. Zaatakowaliśmy go. Wystarczyło kilka serii i zapalił się. Szosą obok lotniska posuwała się niemiecka kolumna
- Piechoty???
- Była to mieszana kolumna. Ruszyliśmy do ataku. Strzelała małokalibrowa artyleria niemiecka. Wyszedłem nieco przed Olega. Gdy skończyłem atak, rozejrzałem się. Nie widziałem Matwiejewa. Myślałem, że poszedł do drugiego ataku. Wykonałem krąg i wtedy pomiędzy domami w śródmieściu zobaczyłem szczątki Jaka.

Matwiejew latał bardzo dobrze. Zginął w wieku 28 lat wykonując 46 lot bojowy.
Pod wieczór Piła została zajęta przez przez jednostki radzieckiej 47 armii. Odnalezione zwłoki Matwiejewa przywieziono na lotnisko. 15 lutego pułk miał przerwę w lotach. W południe odbył się pogrzeb kapitana Olega Matwiejewa. Pochowano go z honorami wojskowymi przy ulicy Żwirki i Wigury naprzeciwko lotniska. Po wojnie zwłoki przeniesiono na cmentarz żołnierzy radzieckich poległych w walkach o Bydgoszcz. Kapitan Oleg Matwiejew pośmiertnie odznaczony został Złotym Orderem Wielkiej Wojny Narodowej.

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
pavvlo
ADMINISTRATOR
Posty: 778
Rejestracja: 04 kwie 2005, 23:27
Lokalizacja: Piła
Podziękował: 2 razy
Kontakt:

Re: Oleg Matwiejew - jak to było?

Post autor: pavvlo »

Ciekawostka dotycząca pomnika Matwiejewa:
zycie.pila.pl pisze:Obrazek

Kamienne płyty wróciły po ponad dwudziestu latach

Nowa „scena” przy altance w Parku Miejskim może wyglądać znajomo. Kamienne płyty, którymi ją wyłożono, pochodzą… spod rozebranego w 1991 r. pomnika Olega Matwiejewa.

Obrazek
Niewielka „scena” w Parku Miejskim została wyłożona płytami, które ponad 20 lat temu zostały zabrane spod pomnika Matwiejewa. Fot. Marcin Maziarz

Ciekawostka nieco historyczna. Pod koniec ubiegłego tygodnia w parku w pobliżu zabytkowej altany wyłożono kamiennymi płytami niewielki placyk i prowadzącą do niego ścieżkę. W niedzielę zagrała na nim harfistka Anna Faber, a do jesieni możemy spodziewać się kolejnych parkowych koncertów.

Ciekawostką są jednak same kamienne płyty. Jeżeli komuś wydaje się, że już gdzieś je widział, to… ma rację. To płyty, którymi wyłożony był plac dookoła pomnika Olega Matwiejewa przy Alei Niepodległości. Pomnik pilota zestrzelonego nad Piłą 14 lutego 1945 r. rozebrano w pierwszej połowie 1991 r. Piękne płyty na szczęście zmagazynowano, a po ponad dwudziestu latach doczekały się powrotu do przestrzeni publicznej. Zdjęcia z rozbiórki pomnika Olega Matwiejewa możecie obejrzeć na facebookowym profilu fotografa » Daniela Cichego.


Źródło: www.zycie.pila.pl
Data wydania: 21 maja 2013
Awatar użytkownika
iru3
Posty: 262
Rejestracja: 14 lip 2008, 08:59
Lokalizacja: Kallies

Re: Oleg Matwiejew - jak to było?

Post autor: iru3 »

Mógłby mnie ktoś oświecić gdzie stał ten pomnik? Nie jestem z Piły i nie wiem czy dobrze kojarzę.
wojtaq
MODERATOR
Posty: 319
Rejestracja: 13 gru 2008, 22:30
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

Re: Oleg Matwiejew - jak to było?

Post autor: wojtaq »

Na rogu ul. Piekarskiej i al. Niepodległości stoi budynek b. Loży Masońskiej 'Borussia' obecnie wykorzystywany przez tzw. Wyższą Szkołę Biznesu. Na jego zapleczu znajdował się niegdyś okazały park ciągnący się praktyczne wzdłuż al. Niepodległości na długości ok. 100 m. Jego pozostałością jest stary drrzewostan doskonale widoczny z ulicy. Mniej więcej w połowie parku, ale również bliżej al. Niepodległości wyrastała z kamiennego postumentu wysoka kolumna z samolotem na czubku i to właśnie był 'pomnik Matwiejewa'.

Jak możesz doczytać wcześniej, pomnik został rozebrany i kamienne płyty umocniły scenę w parku miejskim. Należy tylko dodać, że są to te same płyty, które kiedyś były nagrobkami na niemieckich cmentarzach, potem służyły za cokół pomnika Matwiejewa, a teraz 'odrodziły się' w parku i depczemy po nich równie barbarzyńsko, jak ruscy potraktowali groby swoich wrogów, tia...
ODPOWIEDZ

Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..

Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.

Utwórz konto

Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.

Zarejestruj się

Zaloguj się