Dworzec Kolejowy

[Krzysztof Ju]

Bilety można kupować przez internet zamiast stać w kolejce ;)

[ziolek]

Też czasochłonna czynność, a stanie w kolejce bywa czynnością towarzyską. Niestety nieczęsto ostatnio podrózuje koleją, ale niedawno dzięki kolejce spotkałem od lat niewidzianych znajomych. Polecam.

[Bocian]

Przez internet nie da się kupić biletu na rower. Może nie wszyscy wożą rowery pociągami, ale dla tych, którzy to robią, jest to spore utrudnienie.

[Rav74]

Zacznijmy od tego, że remontując dworce, linie kolejowe, zmieniając tabor robi się po to, by zachęcić podróżnych. Lata miną, ale pilski dworzec który już doczekał się remontu pewnie doczeka się szybszych tras i nowego taboru, zwiększy się liczba pasażerów. Można nastawiać nawet tyle biletomatów, ile kas samoobsługowych w Tesco. Większość wybiera tradycyjną metodę zakupu. A ta metoda też nie zawsze jest lekka jeśli chodzi o zakup biletu.
I tak na moim przykładzie, gdzie bywam przygotowany, mam rozpisany plan podróży i kupuje bilet do Biskupca Pom. z przesiadkami w Osieku n/not, Bydgoszczy i Jabłonowie Pom. 15min trwało, a za mną ludzi przybyło.
Inny przykład do Szczecina w jedną stronę przez Wałcz, powrotny przez Krzyż (bilet rodzinny) 20min.
Z doświadczeń bilet z Kołobrzegu w sezonie kupuje w Pile, tam są dopiero jazdy, bywa że godzinę się stoi w kolejce.
Potrzeba wzmocnić kasy, bo nawet przygotowany podróżny (dalsza trasa) stoi, a co podróżny który nie umie kupić biletu a takich właśnie widziałem w Kołobrzegu (chcieli dojechać do Rzeszowa i tylko tyle wiedzieli, nawet na mapie się nie znali).

[ziolek]

W pewnym mieście polskim dość dalekim od Piły jedna pani kasjerka żle wydała o jakieś 20 zł za mało (na co zwróciłem uwagę), drugiego dnia inna zamiast wybrać "Piła Główna" wybrała "Piła Kalina" i zakumnikowała mi, że wcześniej wyszukanego przeze mnie w internecie połączenia nie ma. Niestety czynnik ludzki, pomyłki i zmęczenie w kasach też mają miejsce.

Dobrym rozwiązaniem dla skrócenia kolejek jest wspólna kolejka do kilku kas. Znacznie to skaraca oczekiwanie w kolejce.

[Matey#24]

Tak jak pisał ktoś wcześniej. Dworzec już staje się obiektem dewastacji. Dzisiaj z Aragornem widzieliśmy na własne oczy pokopane drzwi, pobrudzone już (Bóg wie czym i dlaczego) ściany na dworcu, no i najśmieszniejsze... Cesarska poczekalnia zamknięta ŁAŃCUCHEM!!! i wielkimi kłódkami. Ktoś tutaj z obecnych jest w stanie odpowiedzieć z jakiego powodu?! Ale największą bezczelnością wykazał się inny idiota, który dobierał się do zamka w drzwiach od drugiej strony poczekalni cesarskiej:

W tym wypadku znowu nasuwa się pytanie: na jaką cho!@#$ łazi tam non stop pseudo ochrona, która zamiast pilnować dworca, dopuszcza do jego dewastacji?! No i co na to SOK? Przecież to też ich teren działania. Moim zdaniem powinniśmy wystosować publiczny apel do władz miasta lub do osób zajmujących się zabezpieczeniem dworca, by w końcu wzmogły czujność, zmienili pracowników na bardziej efektywnych lub włączone zostały do pilnowania stacji parole Straży Miejskiej i Policji. No ludzie... miesiąc po otwarciu, czy może trochę więcej, a stacja już ulega dewastacji. Nie jestem starym, narzekającym dziadem, ale to jakaś paranoja. Sądzę, że tego dopuszczają się chordy młodzieży, która z dworca PKP udaje się do swoich domów i nikt nad tym nie umie chyba zapanować. Po co tam te kamery? Żeby wisiały? To jest coś nie halo z tym pilnowaniem. Kto mi nie wierzy, zapraszam na dworzec, obejrzeć, rozejrzeć się... Aragron myślę spokojnie potwierdzi moje słowa.

[Krzysztof Ju]

Parę postów wcześniej pisałeś, że zgłosiłeś zaniedbania na dworcu do Urzędu Miasta. Co odpowiedzieli? Jeśli nie są w stanie pomóc, można tematem media zainteresować (np. Tygodnik Pilski ma rubrykę "Chwalimy i narzekamy") i przełożonych osób odpowiedzialnych za pilski dworzec.

[Matey#24]

Pani "rzecznik" odpisała, że zgłosili sprawę i interweniują, ale to tyczyło się koczowiska kloszardów, a nie zniszczeń na dworcu. Mam wrażenie, że firma ochroniarska, a konkretniej Ci starsi Panowie tak "stróżujący" - celowo w cudzysłowie, bo to nie ochrona, a spacer, nie dopełniają swoich obowiązków na tym dworcu, tak samo Służba Ochrony Kolei. Za takie spacery dostawać pieniądze także bym chciał. Zresztą wybiorę się na stację ponownie w najbliższych dniach i spróbuję wszystkie rzeczy tutaj wstawić, chociaż dzisiaj już widziałem ostro pokopane drzwi do jakichś pomieszczeń. Myślę, że to sprawka młodzieży, która czekając na swoje pociągi nudzi się i doprowadza do takich rzeczy. Nikt z dorosłych - normalny, nie zrobiłby takiego syfu.

[scotpila]

Kolego zdjecie Twojej klami to zapwene złe wykonanie i nikt tego nie zrobił specjalnie,niestety przekonałem sie na własnej skórze chciałem otworzyć drzwi a klamka została mi w ręce szook ;o oto dowód jak owa klamka była zamocowana Napiej sie troche zastanówcie zanim jak zaczniecie hejtować wszystkie służby porażka jakaś

[Krzysztof Ju]

Domaganie się od służb, szczególnie tych działających z funduszy publicznych, by realizowały swoje obowiązki i jak najlepiej zabezpieczali obiekt, w którego odnowienie władowano kilka milionów zł to hejt i porażka? Czy wspomniane dotychczas problemy nie są warte uwagi i poszukiwania skutecznych rozwiązań?

[Matey#24]

Kolego scotpila, no Twój wpis to dobitny przykład, że powinno się dbać o dworzec... Tobie w ręce została klamka, a innemu wypadną drzwi albo okno! Ochrona dworca nie jest po to by sobie spacerować dla zabicia 8 godzin pracy, a po to by pilnować porządku! Specjalnie dla Ciebie w najbliższym czasie wybiorę się na dworzec i porobię zdjęcia byś się przekonał, że klamki, to mały problem! Krzysztof ma rację. Wydano na ten dworzec miliony, a tutaj takie babole wychodzą, jak nie klamka, to niedoróbka jakaś... No to przepraszam, czasu nie starczyło budowlańcom, czy chęci?! Po za tym nie rozumiem i nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie... Dlaczego mimo kamer, ochrony, SOKu ściany już zaczynają być uwalone, a drzwi okopane?! Za nic tego nie pojmuję. Drzwi chodzą elegancko, ściany nie są do brudzenia, a po to by dawały efekt. Tą sprawą trzeba się zająć, bo pojedyncze notki do "rzeczniczki" miasta, czy nawet do Straży Miejskiej, to guzik dadzą...

[ziolek]

Toalety są ponownie czynne?

[Aragorn]

Obecnie trwa remont przejazdu kolejowego.



Stan na 19.11.2015

[dizel]

Te klamki na zdjęciu Scota... straszna wiocha. Co to za mocowanie? Równie dobrze na sznurek mogli je przywiązać.. dramat i fuszerka za cięzkie pieniądze. Wstyd.

[scotpila]

Wiocha straszna tym bardziej,ze jedno skrzydło drzwi waży spokojnie ze 100 kg

[Matey#24]

http://swietarodzina.pila.pl/2015/11/70 ... nicy-pila/

Miejsce opisane w słowach księdza wydaje się być dość jasne, lecz czy to możliwe?

[Aragorn]

W Tygodniku Pilskim, który ukaże się 31 grudnia dołączony będzie kalendarz z archiwalnymi zdjęciami dworca PKP. Cena tygodnika wraz z kalendarzem 2.80 zł. Myślę że warto pokusić się o zakup kalendarza.

[Aragorn]

Tygodnik Pilski 24 Grudnia, 2015

[Krzysztof Ju]

Piła Główna: cesarski majstersztyk

Z Romanem Chwaliszewskim, kierownikiem pilskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, rozmawia Michał Nicpoń.

Nadzorował pan remont pilskiego dworca kolejowego pod względem konserwatorskim. Jakie elementy budynku okazały się pod tym względem szczególnie „ciekawe”?
Zespół stacji kolejowej 7 lipca 2010 roku wpisany został do rejestru zabytków. Jednym z najważniejszych elementów tego zabytku jest niewątpliwie sam budynek dworca kolejowego. Jeszcze przed przystąpieniem do prac spodziewaliśmy się, że z naszego punktu widzenia zdecydowanie ciekawsze, a co za tym idzie bardziej pracochłonne, będą prace przy części budynku, w której dziś znajdują się kasy biletowe. Część zachodnia bowiem, w której dziś znajdują się pomieszczenia przeznaczone pod usługi komercyjne, dobudowana została do oryginalnego budynku w późniejszym czasie. Powstawała w zupełnie innych realiach, w związku z czym była znacznie mniej bogata w wystrój.

Co znajdowało się kiedyś w dzisiejszej hali biletowej?
Była to część restauracyjna. Mieściły się tu restauracje pierwszej, drugiej i trzeciej klasy; również pomieszczenia VIP-owskie czyli cesarskie. To tu w szczególności zajmowaliśmy się elementami najbardziej wartościowymi z naszego punktu widzenia. Skupialiśmy się na dotarciu do tych oryginalnych elementów i oryginalnych zdobień, które stanowią świadectwo epoki, w której ten dworzec powstawał.

Pierwsze co rzuca się w oczy po remoncie to elewacja budynku. Czy dworzec przed laty wyglądał podobnie?
Kolor obecnej elewacji nawiązuje do oryginalnego koloru cegły, z której dworzec został wykonany. Liczyliśmy, że być może uda się pozostawić odsłonioną elewację z cegieł, jednak badania wykazały, że koszty tego przedsięwzięcia byłyby kolosalne i niewspółmierne do efektu. Okazało się bowiem, że przy okazji prac prowadzonych na dworcu przed ponad stu laty, każdą cegłę, okopconą przez lata parą i tłustą sadzą, nacinano od czterech do sześciu razy, prawdopodobnie po to, by uzyskać lepszą przyczepność tynku. By odtworzyć tę ceglaną elewację trzeba by wypełniać te nacięcia, a to wiązałoby się z ogromnymi kosztami, a w dodatku nie dawało gwarancji trwałości elewacji. Dlatego komisyjnie zdecydowaliśmy, że cegły zostaną „schowane” pod tynkiem, tak jak stało się to przed około 100 laty.
Przy okazji badania elewacji dowiedzieliśmy się natomiast, że cegły na budowę pilskiego dworca przywiezione zostały z Gorzowa z tamtejszej cegielni. Miały żółto-kremowy kolor i łączone były barwionymi, czerwonymi spoinami.

Czyli obecna elewacja dworca to pewien kompromis ekonomii i historii?
Można tak powiedzieć. I muszę przyznać, że kompromisów takich było nieco więcej. Dotyczyły one również choćby stolarki okiennej. Przyjęliśmy zasadę, by odtwarzać oryginalne kształty i zdobienia przy użyciu współczesnych materiałów i zachowaniu obecnych standardów produkcji okien. Nie mogliśmy sobie pozwolić na przykład, by w budynku pozostały, jak w oryginale, pojedyncze okna. Nie spełniałyby bowiem zupełnie obowiązujących obecnie norm cieplnych.

Co z wnętrzem budynku. Czy remont pozwolił odkryć nowe fakty o wystroju dworca?
Nie ukrywam, że w tym zakresie mieliśmy największe nadzieje. Przede wszystkim, tak jak już wspomniałem, interesowała nas obecna hala biletowa, niegdyś zaś sale restauracyjne. Nad badaniem tej części budynku pracowała ekipa konserwatorska z Torunia i muszę przyznać, że efekty tej pracy bardzo nas ucieszyły. Pod kilkoma lub nawet kilkunastoma warstwami farby udało się bowiem dotrzeć do oryginalnej malatury na poszczególnych elementach i ją odtworzyć. Okazało się, że pod tynkami ukryte są zdobienia bogato złocone. Odtworzony został również piękny pruski herb – orzeł, który mieścił się w dawnych pomieszczeniach głównej restauracji. Warto jeszcze dodać, że udało się odsłonić oryginalny napis Schneidemühl, który teraz można oglądać.

Czy tak bogate zdobienia były czymś standardowym dla takich obiektów?
Pilski obiekt na pewno wyjątkowy był w tej kwestii o tyle, iż stanowił element Królewskiej Kolei Wschodniej. Przebiegała tu linia kolejowa Wielkiego Cesarstwa Niemieckiego, łącząca Berlin z Królewcem. Ona wówczas rosła w siłę. Szczególne traktowanie pilskiego dworca potwierdziły badania konserwatorów z Torunia. Odkryli, że elementy drewniane, w tym boazerie wykonane zostały na najwyższym poziomie. Konserwatorzy przyznali, że z taką jakością nie spotkali się jeszcze w całej Polsce, a nawet Europie – oczywiście jeśli chodzi o obiekty użyteczności publicznej. Potwierdziły to również żeliwne elementy konstrukcji. Odkryto na nich inicjały odlewni żeliwa Małapanew – wówczas najlepszej w Europie.

Wchodząc dziś na dworzec, nie da się oprzeć wrażeniu, że jest tam po prostu jaśniej...
Światło to tak naprawdę kolejne odkrycie, którego dokonaliśmy podczas remontu. Po pierwsze w obecnej sali biletowej odsłonięty został ośmiokątny świetlik u góry, który wpuszcza do wnętrza masę światła. Druga rzecz to zadaszenie łączące budynek dworca z pierwszym peronem. Muszę przyznać, że mieliśmy przeczucia, które potwierdzone zostały dopiero, gdy udało nam się dotrzeć do dokumentalnych fotografii. Okazało się, że połączenie budynku dworca z peronem wcale nie było blaszane, jak w ostatnich latach, ale właśnie przeszklone i po remoncie właśnie takie jest. Dzięki temu sama elewacja budynku wygląda zupełnie inaczej, a i wnętrze, przy tak dużych oknach, jest niewspółmiernie bardziej oświetlone. Wnętrza nie są już ciemne i ponure...


Źródło: www.naglos.com.pl
Data wydania: 28 grudnia 2015

[Aragorn]

Nowe ławki cieszą oko już od jakiegoś czasu, teraz przyszedł czas na montaż nowych tablic informacyjnych.



Stan na 20.01.2016